Rafał Wolski trafił do Wisły w lutym na zasadzie wypożyczenia z Violi. W 14 wiosennych meczach strzelił cztery gole i zaliczył aż dziewięć asyst, mocno przyczyniając się do utrzymania Białej Gwiazdy w Ekstraklasie.
Na mocy umowy między Wisłą a Fiorentiną Wolski miał występować przy Reymonta 22 do końca sezonu 2015/2016, ale krakowski klub zapewnił sobie prawo do wykupu piłkarza i jeśli by z niego skorzystał, dwukrotny reprezentant Polski związałby się z Wisłą do 30 czerwca 2019 roku.
- Kwota jest ustalona, ale jest inna, niż ta pojawiająca się w mediach. To jest kwota w naszym zasięgu - zapewniał w lutym prezes Białej Gwiazdy, Piotr Dudin-Suligostowski.
Mowa o 500 tys. euro. Wisła nie skorzystała z prawa do wykupu Wolskiego, które wygasło 15 maja, ale prowadzi z Fiorentiną negocjacje w sprawie nowych warunków transferu 24-letniego pomocnika.
Gorącym zwolennikiem zatrzymania Wolskiego jest trener Wisły, Dariusz Wdowczyk. - To perspektywiczny piłkarz, który może dać drużynie dużo. Bardzo go cenię jako zawodnika - mówił w minionym tygodniu opiekun Białej Gwiazdy.
W lutym Wolski wrócił do Polski po trzech latach przerwy. Na początku 2013 roku piłkarz wyjechał z ojczyzny z opinią wielkiego talentu. Pół roku wcześniej został wybrany Odkryciem Sezonu Ekstraklasy 2011/2012 i pojechał na Euro 2012 jako najmłodszy członek polskiej kadry. Fiorentina zapłaciła za niego Legii Warszawa blisko 3 mln euro, ale na emigracji Wolski systematycznie staczał się jednak po równi pochyłej.
Przez półtora roku rozegrał dla Violi tylko 16 spotkań. Potem ze Stadio Artemio Franchi został wypożyczony do II-ligowego Bari, w barwach którego zaliczył raptem siedem występów. Od stycznia minionego roku do stycznia bieżącego roku był natomiast wypożyczony do Mechelen, dla którego rozegrał 27 meczów, ale głównie jako rezerwowy. W Wiśle odżył i znów jest jednym z najlepszych pomocników Ekstraklasy.
ZOBACZ WIDEO Rafał Wolski: minusy sezonu? Wisła i Górnik (źródło TVP)
{"id":"","title":""}