Ekipa z Chorzowa zwieńczyła rozgrywki gładkim 0:3 w Poznaniu. - Boli kolejna porażka, zwłaszcza że był to już ostatni mecz. Nie musieliśmy mieć aż tak kiepskich wyników, lecz te spotkania udowodniły, że do rywalizacji z najlepszymi trzeba mieć po prostu silniejszy zespół - podkreślił Waldemar Fornalik.
- Gdy tylko zdarzą nam się kontuzje, od razu mamy problemy. Ostatnio wypadło przecież trzech kluczowych zawodników. Można było z Lechem powalczyć, ale w ważnym momencie nie zdobyliśmy gola do szatni na 1:1, a później zdarzyły się następne błędy i niestety nie byliśmy już w stanie odrobić strat - dodał.
Fornalik mimo wszystko nie rozdziera szat. - Jeśli chodzi o przyszłość, to podchodzę do niej bardzo spokojnie. Naszym celem było zakwalifikowanie się do pierwszej ósemki i to zostało zrealizowane. Kolejnym krokiem byłoby powalczenie o coś więcej. Tym razem kończyliśmy sezon spotkaniem, które nie miało stawki, jednak liczę, że jeszcze wrócimy do czasów, gdy Ruch bił się o bardzo wysokie miejsca. Tego jednak nie zagwarantuje nam tylko zmieniony system rozgrywek - zakończył.
Skandale, awantury i sensacje w Ekstraklasie. Tych wydarzeń nie da się nie pamiętać!
ZOBACZ WIDEO Marcin Żewłakow: jeżeli Nawałka ma do kogoś słabość, to do Mączyńskiego (źródło TVP)
{"id":"","title":""}