Na dwie kolejki przed końcem sezonu licznik Pawła Brożka w Ekstraklasie wskazuje 131 trafień - o trzy mniej niż zajmującego 10. miejsce w "Klubie 100" Fryderyka Scherfkego. Napastnik Wisły strzelił w tym sezonie 14 goli i nie ma już szans na dogonienie Nemanji Nikolicia, ale ma inny cel.
- A gdyby nie kontuzje, które może nie były groźne, ale które wybijały mnie z rytmu, tych bramek pewnie byłoby więcej. Cieszę się jednak z tego dorobku. Wstydu nie ma. Do końca zostały jeszcze dwa mecze i jeszcze w tym sezonie chcę wejść do pierwszej "10" najlepszych strzelców w historii ligi - mówi Brożek.
Dawniej bramki 37-krotnego reprezentanta Polski dawały Wiśle medale mistrzostw Polski, a teraz jego trafienie z ostatniego meczu z Jagiellonią Białystok zapewniło Białej Gwieździe utrzymanie w Ekstraklasie.
ZOBACZ WIDEO Nikolić dla TVP: w Gdańsku chcemy zakończyć sprawę (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
- Nie taki był cel. Chcieliśmy być w górnej "ósemce" po sezonie zasadniczym, ale życie zweryfikowało nasze plany. Nie ma co jednak ukrywać radości z tego, że jesteśmy już bezpieczni. Będziemy chcieli wygrać tę grupę - mówi Brożek.
- Jesienią oczekiwania były wielkie, bo graliśmy niezłą piłkę. Zabrakło nam jednak szerokiej kadry. W rundzie wiosennej ona już jest i ten, kto wchodzi na boisko, pomaga drużynie. Jesienią tego brakowało - dodaje wiślak.
W minionym tygodniu kontrakt Brożka z Wisłą został przedłużony do końca sezonu 2016/2017. - Miałem rozegrać określoną liczbę minut i cieszę się, że będę mógł nadal reprezentować barwy Wisły. No trochę się ze mną jeszcze wszyscy pomęczycie - puszcza oko dwukrotny król strzelców Ekstraklasy.
Brożek jest zawodnikiem Wisły od rundy wiosennej sezonu 1998/1999. W 344 występach w jej barwach strzelił łącznie 156 goli, co daje mu drugie miejsce w klasyfikacji wszech czasów. Skuteczniejszy od niego był jedynie Kazimierz Kmiecik - autor 180 trafień.
Brożek jest za to najbardziej utytułowanym piłkarzem w historii Białej Gwiazdy. Zdobył z krakowskim klubem siedem mistrzostw Polski, a do tego dorzucił dwa Puchary Polski i jeden Puchar Ligi. To w sumie 10 trofeów - żaden zawodnik w 110-letniej historii Wisły nie sięgnął w jej barwach po tyle laurów. Do tego jest dwukrotnym królem strzelców Ekstraklasy - sięgał po koronę w sezonach 2007/2008 i 2008/2009.