Ilkay Gundogan ma przenieść się do Manchesteru City, Mats Hummels rzekomo zawarł już porozumienie z Bayernem Monachium, a Henrich Mchitarjan znajduje się na celowniku europejskich gigantów na czele z Chelsea, która jest gotowa zapłacić za niego 60 mln euro.
Borussia Dortmund całej trójki jednak nie straci. - Nie wierzę, że Micki, Mats i Ilkay zgodnie przedłużą z klubem kontrakty. Równocześnie jednak jest całkowicie wykluczone, by w sezonie 2016/2017 Borussia nie miała w składzie ani jednego z nich. Na to się nie zgodzimy - zapewnia prezes wicelidera Bundesligi, cytowany przez "Bilda".
Najbardziej prawdopodobne wydaje się zatrzymanie Mchitarjana, chociaż również Ormianin ma ważny kontrakt tylko do połowy 2017 roku i jeśli odmówi jego przedłużenia, po kolejnym sezonie będzie mógł odejść na zasadzie wolnego transferu, czego dortmundczycy woleliby uniknąć.
ZOBACZ WIDEO Jakub Błaszczykowski mógł zarabiać miliony w Chinach: To nie był odpowiedni moment
Hans-Joachim Watzke przyznaje również, że możliwość przejścia Hummelsa do Bayernu nie jest dla niego zaskoczeniem. - Jego ojciec, matka i brat mieszkają w Monachium, stamtąd pochodzi jego żona, a on sam jest monachijczykiem. To wszystko są bardzo poważne argumenty - tłumaczy, wykluczając możliwość blokowania Hummelsowi transferu.
Równocześnie Watzke potwierdza zainteresowanie pozyskaniem Mario Goetze. - Jeśli będzie do kupienia i wyrazi chęć powrotu, jak najbardziej podejmiemy ten temat - zapowiada.