Borussia M'gladbach skończy z wyjazdowym pechem? Świetny zespół marnuje ogromny potencjał

PAP/EPA / JONAS GUETTLER
PAP/EPA / JONAS GUETTLER

Bayern i Borussia Dortmund są poza zasięgiem reszty stawki. Który zespół finiszuje na najniższym stopniu podium Bundesligi? Największy potencjał ma Borussia Moenchengladbach, która obecnie zajmuje czwarte miejsce w tabeli.

W tym artykule dowiesz się o:

5:1 z Werderem, 1:0 z Koeln, 4:0 ze Stuttgartem, 3:0 z Eintrachtem i 5:0 z Herthą - oto wyniki ostatnich meczów Borussia Moenchengladbach rozegranych na własnym terenie. Rezultaty oraz styl, w jakich Źrebaki wygrały te spotkania, są dowodem na gigantyczny potencjał zespołu Andre Schuberta. Ładniej w piłkę w Niemczech grają tylko Bayern Monachium oraz Borussia Dortmund i to nie zawsze.

Dlaczego więc Gladbach w tabeli mają 27-punktową stratę do lidera? Powodem jest wyjazdowa niemoc, która przynajmniej w części jest efektem pecha, jaki dotyka drużynę z Borussia-Park. W rundzie rewanżowej ulegli 0:1 Mainz, 2:3 HSV, 1:2 Wolfsburgowi i 1:2 Schalke oraz zremisowali 2:2 z Augsburgiem.

- Tym razem zakończymy wyjazdowy kryzys - zarzekał się przed wizytą w Gelsenkirchen najlepszy strzelcem Raffael. Gdyby oceniać wrażenia artystyczne, Brazylijczyk nie pomyliłby się. Gladbach oddali 22 strzały przy 6 uderzeniach rywali i mieli 63 procent posiadania piłki. Znów jednak nie uśmiechało się do nich szczęście - fantastyczny mecz rozgrywał bramkarz Schalke Ralf Faehrmann, a po golu samobójczym oraz trafieniu dla rywali po rykoszecie przegrali 1:2.

Pech to zatem oczywiście niejedyny powód niepowodzeń drużyny. We wcześniejszych pojedynkach wyjazdowych Borussia również była stroną przeważającą. Prowadziła grę i stwarzała sytuacje, ale zbyt łatwo pozwalała się kontrować. Tego, co udaje się jej przed własną publicznością, nie potrafi wykonać poza własnym obiektem. Pewnie grająca w Moenchengladbach linia obrony na wyjazdach ma wyrwy.

- Celujemy w trzecie miejsce na koniec sezonu. Nie od czasu zwycięstwa nad Herthą wiemy, że nas na nie stać - przyznał po rozbiciu berlińczyków 5:0 Patrick Herrmann. Ze skrzydłowym Gladbach trudno się nie zgodzić - brak awansu do Ligi Mistrzów byłby przy ogromnym potencjale Borussii ogromnym zawodem. Tymczasem w sześciu ostatnich kolejkach Granit Xhaka i spółka aż cztery razy wystąpią na wyjazdach.

- Jeśli chcemy finiszować na podium, musimy w końcu zacząć wygrywać mecze wyjazdowe - nie ukrywa Raffael w kontekście pojedynków w Ingolstadt i Hanowerze. Później Gladbach czeka jeszcze wizyta w Monachium i konfrontacja z Bayernem, który jednej z dwóch porażek w sezonie doznał w Moenchengladbach (1:3), a kluczowy może okazać się domowy mecz z Bayerem Leverkusen na zakończenie sezonu.

Działacze z myślą o awansie do Champions League zamierzają przynajmniej nie osłabić zespołu. Już zapowiedziano, że z klubu nie odejdą wzbudzający duże zainteresowanie na rynku Mahmoud Dahoud i Andreas Christensen, a transfer Xhaki do Arsenalu nie jest przesądzony. Wciąż nie podjęto natomiast decyzji co do wykupienia Martina Hintereggera. Austriak kosztuje ponad 10 mln euro, a przegrywa obecnie rywalizację o miejsce w "jedenastce". Ponadto w miejsce odchodzącego Havarda Nordtveita do West Ham United pozyskano perspektywicznego Tobiasa Strobla z Hoffenheim.

Zobacz wideo: Trykot z San Diego i puchar od Bodo. Wystawa na stulecie Legii

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: