Ekstraklasa: Mistrzowska forma reprezentanta Polski. Nawałka zabierze go na Euro?

Newspix / Rafal Rusek / PressFocus
Newspix / Rafal Rusek / PressFocus

Filip Starzyński potwierdził, że jest w życiowej formie. W niedzielnym meczu KGHM Zagłębie Lubin pokonało Piast Gliwice 4:1, a jednym z bohaterów był właśnie reprezentant Polski.

Bez kilku swoich graczy przystąpiły do tego meczu obie drużyny, ale zdecydowanie lepiej ten pojedynek rozpoczęli gospodarze. Już w drugiej minucie Krzysztof Janus tylko trącił piłkę z rzutu rożnego do Filipa Starzyńskiego, a ten dośrodkował na piąty metr, gdzie ładnym strzałem głową gola zdobył Łukasz Janoszka.

Miedziowi nie zadowolili się jednobramkowym prowadzeniem i do siódmej minuty stworzyli trzy okazje. Najpierw silny strzał Starzyńskiego na korner wybił Jakub Szmatuła, a po chwili bomba Łukasza Janoszki trafiła w poprzeczkę.

Skrzydłowy Zagłębia chwilę później minął Kornela Osyrę, ale ten sfaulował go i sędzia z Japonii wskazał na "wapno". Starzyński nie pomylił się i chociaż Szmatuła wyczuł jego intencje, to strzał był zbyt silny, żeby mógł skutecznie interweniować.

Lubinianie grali doskonale i kreowali sobie kolejne okazje strzeleckie, ale w 20. minucie to Piast mógł zdobyć kontaktowego gola. Sasa Zivec był sam na sam z Polackiem, lecz ten umiejętnie skrócił kąt i obronił strzał przeciwnika.

Po dwóch kwadransach Zagłębie oddało inicjatywę i czyhało na zabójcze kontry, które tego dnia wychodziły lubinianom. Jednak do przerwy wynik już nie zmienił się, a z boiska mógł zostać usunięty Jakub Tosik. Jego dwa faule w środku boiska skończyły się tylko jedną żółtą kartką.

Zmiana stron przyniosła powtórkę sytuację z pierwszych minut. Zagłębie znów dominowało i udokumentowało to bramką. Michal Papadopulos dośrodkował futbolówkę z prawej strony pola karnego, ale Szmatuła dość niespodziewanie wypuścił ją z rąk i z jego błędu skorzystał Janoszka.

10 minut później gliwiczanie zdobyli gola. Pietrowski idealnie dośrodkował z prawej strony na piąty metr, gdzie Mateusz Mak wyprzedził Janusa i strzelił bramkę. Piast poczuł krew i przejął inicjatywę.

Kotłowało się w polu karnym Zagłębia i niecały kwadrans przed końcem Kamil Vacek po rzucie rożnym huknął ile sił, ale futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Tymczasem dziewięć minut przed końcem to Zagłębie zdobyło kolejnego gola. Adrian Rakowski podał przed pole karne do 18-letniego Filipa Jagiełły, który ładnym strzałem tuż przy słupku uzyskał swoją pierwszą bramę w Ekstraklasie w karierze.

Lubinianie zwyciężyli 4:1, a Starzyński potwierdził, że w takiej formie, to Adam Nawałka może zabrać go na Euro 2016: gol, asysta i wiele nietuzinkowych zagrań.

KGHM Zagłębie Lubin - Piast Gliwice 4:1 (2:0)
1:0 - Łukasz Janoszka 2'
2:0 - Filip Starzyński (k.) 7'
3:0 - Łukasz Janoszka 54'
3:1 - Mateusz Mak 64'
4:1 - Filip Jagiełło 81'

Składy:

KGHM Zagłębie Lubin: Martin Polacek - Aleksandar Todorovski, Lubomir Guldan, Maciej Dąbrowski, Dorde Cotra, Jakub Tosik (60' Filip Jagiełło), Łukasz Piątek, Łukasz Janoszka, Krzysztof Janus, Filip Starzyński, Michal Papadopulos (69' Krzysztof Piątek).

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła - Uros Korun, Hebert, Kornel Osyra, Marcin Pietrowski (64' Martin Bukata), Mateusz Mak, Kamil Vacek, Radosław Murawski (76' Arturs Karasausks), Bartosz Szeliga (65' Gerard Badia), Josip Barisić, Sasa Zivec.

Żółte kartki: Jakub Tosik (Zagłębie) oraz Radosław Murawski, Uros Korun (Piast).

Sędzia: Hiroyuki Kimura (Japonia).

Zobacz wideo: Artur Jędrzejczyk: Cieszymy się z tego remisu

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: