Tragedia III-ligowego klubu, czterej piłkarze nie żyją

PAP / Darek Delmanowicz
PAP / Darek Delmanowicz

Tragedia w III lidze. Czterech piłkarzy trzecioligowej Wólczanki Wólka Pełkińska zginęło w wypadku samochodowym w drodze na mecz z Avią Świdnik.

W tym artykule dowiesz się o:

Zawodnicy jechali z Mielca do Wólki Pełkińskiej volkswagenem transporterem. W okolicy Kolbuszowej zderzyli się czołowo z samochodem ciężarowym marki scania. Na miejscu pracuje sześć zespołów straży pożarnej, policjanci oraz prokurator. Droga została zablokowana. Służby wyznaczyły objazdy.

- Busem podróżowało osiem osób wraz z kierowcą. Trzy zginęły na miejscu, a pięcioro zostało rannych. Dwie z nich są w ciężkim stanie. Jedną zabrał helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego - powiedział Marcin Betleja, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie.

Policja bada przyczyny wypadku, do którego doszło około godziny 9:30 na łuku drogi wojewódzkiej numer 875 w okolicach miejscowości Werynia. Kierowcom nic się nie stało, obaj byli też trzeźwi. Od rana na Podkarpaciu miały miejsce intensywne opady deszczu.

Piłkarze, którzy zginęli w wypadku to Rafał oraz Kamil Pydychowie, a także Patryk Szewczak. Po godzinie 16 poinformowano, że lekarzom niestety nie udało się uratować Mariusza Korzępy, który zmarł w szpitalu.

Spotkanie Wólczanki Wólka Pełkińska z Avią Świdnik zostało odwołane.

Źródło artykułu: