Filip Burkhardt doznał kontuzji podczas walki o piłkę z jednym z zawodników Pogoni Siedlce. Piłkarz GKS-u Katowice padł na murawę i potrzebował pomocy medycznej. Burkhardt boisko opuścił na noszach i szybko zajął się nim lekarz śląskiego klubu. Chwilę później 29-letni pomocnik został zmieniony, a jego miejsce zajął Sławomir Duda.
Uraz uniemożliwiał dalszą grę, ale na szczęście Burkhardt nie musiał zostać odwieziony do szpitala. Po ostatnim gwizdku wyszedł na murawę o kulach i celebrował wraz z klubowymi kolegami zwycięstwo nad Pogonią Siedlce. Pomocnik GieKSy w poniedziałek ma przejść dokładne badania, po których będzie wiadomo jak długo potrwa jego przerwa w treningach.
- Diagnozy naszego lekarza nie są zbyt optymistyczne, ale jeżeli chodzi o konkrety, to chcemy czekać na badania, które zostaną przeprowadzone w poniedziałek i wtedy będziemy wiedzieć, co się dokładnie wydarzyło. Nie wygląda to dobrze, są problemy z kolanem i stawem skokowym - powiedział trener GKS-u Katowice, Jerzy Brzęczek.
Burkhardt w tym sezonie jest podstawowym zawodnikiem katowickiego klubu. Rozegrał 19 ligowych spotkań w barwach GieKSy, a do tego dorobku dorzucił trzy starcia w Pucharze Polski. We wszystkich meczach pomocnik zdobył trzy bramki.