Dzień z II ligą wystartował w Stargardzie. Błękitni wykonali drugi krok w kierunku utrzymania. Tydzień temu byli jedynym zespołem, który zwyciężył na wyjeździe. Konkretnie pokonali 2:1 Nadwiślana Góra. Jeszcze lepszym wynikiem jest ogranie 1:0 najlepszego beniaminka i zarazem pretendenta do awansu Radomiaka Radom.
Wynikiem, który najlepiej oddałby obraz meczu byłby bramkowy remis. Obie drużyny miały fragmenty przewagi i sytuacje podbramkowe. Na koniec Radomiak zaczął pudłować na potęgę, a do Błękitnych uśmiechnęło się szczęście, którego brakowało często w rundzie jesiennej. Gola zdobyli po strzale rozpaczy Franciszka Siwka z ponad 30 metrów, który odbił się rykoszetem i zmylił bramkarza.
Gryf Wejherowo powiększył o trzy punkty przewagę nad Nadwiślanem Góra w bezpośrednim boju i może mieć niebawem szansę na opuszczenie strefy spadkowej. To była do niedawna misja niemożliwa. W sobotę drużyna z Pomorza zatriumfowała 3:0 i jest to jej najbardziej efektowny wynik od czasu awansu.
Trener Piotr Rzepka dokonał rewolucji w kadrze Gryfa przed rundą wiosenną. Do jedenastki mógł wstawić doświadczonych Tomasza Lewandowskiego czy Łukasza Nadolskiego. To paradoksalne, że bramki na wagę zwycięstwa zdobyli piłkarze, którzy występowali w Wejherowie również jesienią: Piotr Kołc i Krzysztof Wicki.
Nie wiedzie się Wiśle Puławy. Nauka radzenia sobie bez najlepszego piłkarza, jakim był Jarosław Niezgoda, idzie opornie. Duma Powiśla zdobyła punkcik w dwóch kolejkach. Tym razem przegrała na terenie Znicza Pruszków 0:1. Złota bramka padła po strzale z rzutu karnego Arkadiusza Jędrycha. Denerwują się puławianie, a Znicz cieszy się z powrotu na miejsce barażowe kosztem Siarki Tarnobrzeg.
Ekipa z Podkarpacia otrzymała lanie od Rakowa Częstochowa. W rundzie jesiennej było 0:3, a w rewanżu tylko nieco lepiej 1:3. Wszystkie gole padły po przerwie. Worek z nimi rozwiązał Carlinhos. Młody Brazylijczyk znalazł drogę do bramki przeciwnika pierwszy raz po przyjeździe do Polski.
Prowadzenie Rakowa podwyższał Rafał Figiel. Wynik na 3:1 ustalił z rzutu karnego, gdy między słupkami gości stał już pomocnik Marcin Stefanik. I tu kolejna analogia do poprzedniego pojedynku, w trakcie którego Siarka straciła bramkarza.
Generalnie sędziowie odważnie przyznawali rzuty karne. Dwa uderzenia z 11. metra pozwoliły Puszczy Niepołomice pokonać 2:1 Olimpię Zambrów. Noga nie zadrżała Wojciechowi Reimanowi. Partnerzy obdarzyli pomocnika zaufaniem, pozwalając mu na wykonanie karnych krótko po przyjściu do klubu.
Dokończenie kolejki w niedzielę. Szansę na zdobycie punktów będzie mieć lider Stal Mielec. Wybiera się na teren regionalnego konkurenta Stali Stalowa Wola. Dalekiego wyjazdu nie ma również GKS Tychy, który wystąpi u Polonii Bytom.
Sobota w II lidze:
Błękitni Stargard - Radomiak Radom 1:0 (0:0)
1:0 - Franciszek Siwek 89'
Gryf Wejherowo - Nadwiślan Góra 3:0 (2:0)
1:0 - Krzysztof Wicki 9'
2:0 - Piotr Kołc 12'
3:0 - Krzysztof Wicki 48'
Raków Częstochowa - Siarka Tarnobrzeg 3:1 (0:0)
1:0 - Carlinhos 57'
2:0 - Rafał Figiel 77'
2:1 - Dorian Buczek 79'
3:1 - Rafał Figiel 87'
Puszcza Niepołomice - Olimpia Zambrów 2:1 (1:0)
1:0 - Wojciech Reiman (k.) 18'
1:1 - Mariusz Gogol 46'
2:1 - Wojciech Reiman (k.) 70'
Znicz Pruszków - Wisła Puławy 1:0 (1:0)
1:0 - Arkadiusz Jędrych (k.) 16'
Legionovia Legionowo - Okocimski Brzesko 3:0 wo.