Śląsk z nożem przy gardle: "Jestem przekonany, że zawodnicy się podniosą"

PAP
PAP

Po porażce w derbach z KGHM Zagłębiem Lubin atmosfera we Wrocławiu jest napięta. - Po spotkaniu lepiej było nie wchodzić do szatni, żeby nie oberwać - mówi szkoleniowiec, którego zespół we wtorek w zaległym meczu zagra z Piastem Gliwice.

Pierwotnie starcie Piasta Gliwice ze Śląskiem Wrocław miało zostać rozegrane 1 marca o godzinie 20.30. Zostało jednak odwołany z powodu złego stanu boiska. Drugie podejście do tego spotkania zawodnicy obu drużyn będą mieli we wtorek.

- Jedziemy do Gliwic po ciężkich przeżyciach. Plus jest taki, że mamy kolejne spotkanie tak szybko i możemy zatrzeć tę porażkę. Jestem jednak zdania, że przełożenie meczu z Piastem rozbiło nam cały mikrocykl treningowy i mogło się przełożyć na formę - mówi Romuald Szukiełowicz.

W sobotę wrocławianie przegrali 0:2 w derbach z KGHM Zagłębiem Lubin. - Jestem przekonany, że zawodnicy się podniosą. Cała drużyna mocno odczuła przegraną. Po spotkaniu lepiej było nie wchodzić do szatni, żeby nie oberwać. Były rozmowy indywidualne i wyciąganie wniosków, bo mecz z Zagłębiem nie był zwykłym spotkaniem. Piłkarze przede wszystkim muszą odzyskać zaufanie do siebie. Jesteśmy w stanie wygrywać mecze i każdy w to wierzy - wyjaśnia Szukiełowicz który w przypadku porażki może pożegnać się z pracą.

Co ciekawe, początkowo planowano, że zielono-biało-czerwoni pojadą na Górny Śląsk w dniu spotkania, czyli we wtorek. Na prośbę kapitana termin wyjazdu uległ jednak zmianie. - Musimy sobie wyjaśnić parę rzeczy i po męsku porozmawiać, dlatego poprosiłem, by wyjazd na mecz do Gliwic był w poniedziałek - powiedział Piotr Celeban, cytowany przez slaskwroclaw.pl. Kapitan Śląska nie grał ostatnio z powodu 4 żółtych kartek. Teraz będzie już dyspozycji szkoleniowca, podobnie jak i Peter Grajciar, który narzekał na ból mięśnia długłowego i z tego powodu nie znalazł się w składzie zespołu na spotkanie z Zagłębiem Lubin.

W kadrze na wtorkowy mecz nie znaleźli się natomiast Marcel Gecov i Dudu Paraiba. Czech, który w derbach pauzował z powodu żółtych kartek jest chory, a Brazylijczyk leci do ojczyzny zobaczyć swojego syna, który urodził się kilka dni temu. W Gliwicach nie zagra także kontuzjowany Węgier Andras Gosztonyi. W kadrze pierwszego zespołu nie ma również Mariusza Idzika i Wiktora Żytka. Trener Romuald Szukiełowicz nie zabiera do Gliwic również węgierskiego napastnika Bence Mervo.

Śląsk Wrocław w tabeli Ekstraklasa zajmuje miejsce trzecie do końca.

Zobacz wideo: Tomasz Jodłowiec: Musieliśmy zmazać plamę po meczu z Termaliką

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Komentarze (0)