"Bild" oraz "Sportal" przyznały Przemysławowi Tytoniowi noty "5", które oznaczają bardzo słaby występ ("1" - najlepsza ocena, "6" - najgorsza). Marnym pocieszeniem dla 28-latka jest to, że zawiedli również obrońcy, a piłkarze grający w pozostałych formacjach także nie błyszczeli przeciwko Borussii Moenchengladbach.
"Po słabym początku sezonu Polak ustabilizował formę, ale tym razem powrócił do dawnych słabości. Zaliczył wprawdzie jedną świetną interwencję, ale aż dwa razy nie zachował się dobrze. Przy trafieniu Gladbach na 2:0 popełnił błąd, nawet jeśli nieco przeszkodził mu Gentner. Nie jest bez winy za utratę czwartego gola, ponieważ przepuszczenie przez niego piłki zaskoczyło Grosskreutza i nie mógł już uniknąć gola samobójczego" - napisano w uzasadnieniu oceny przyznanej Tytoniowi.
Nieco łaskawszy dla golkipera okazał się "Stuttgarter Nachrichten", który zrecenzował jego występ na "3,5". Redaktorzy tego serwisu również zauważyli jednak, że Tytoń powinien zdecydowanie lepiej interweniować przy dwóch golach dla drużyny gospodarzy.
Jeden słabszy występ Polaka nie powinien doprowadzić do utraty przez niego miejsca w podstawowym składzie, choć Mitchell Langerak cierpliwie czeka na swoją szansę. Kolejny pojedynek ligowy VfB Stuttgart już w sobotę - na Mercedes-Benz Arena zagra TSG 1899 Hoffenheim.
Zobacz wideo: Jan Urban: przeciwnicy myślą, że z Lechem mogą wygrać
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.