Jesień nie była udana dla Błękitnych. W 19 meczach zdobyli oni 17 punktów. Wycofanie się z rozgrywek Okocimskiego Brzesko sprawiło, że stargardzianie awansowali na 15. lokatę. - Cel mamy jeden, utrzymać jak najwyższą pozycję w lidze. Akurat drużyny się wycofują, więc będzie to trochę łatwiejsze do zrealizowania, ale myślę, że nie tylko, dlatego się utrzymamy. Pojawili się nowi zawodnicy i efekty będą coraz lepsze - powiedział na wtorkowej konferencji prasowej prezes Zbigniew Niemiec.
- Okres przygotowawczy przebiegł bez większych problemów. To, co sobie zaplanowaliśmy zrealizowaliśmy. Nastawiliśmy się na ciężką pracę z uwagi na to, że znaleźliśmy się w dość trudnej sytuacji. Nasze miejsce nie odzwierciedla potencjału drużyny. Będziemy chcieli jak najszybciej zmazać plamę z tamtej rundy. Po wycofaniu Okocimskiego Błękitni już nie są w strefie spadkowej, ale i tak na to nie patrzymy, bo musimy jak najszybciej wskoczyć do środkowej części tabeli - dodał trener Krzysztof Kapuściński.
Błękitni trenowali i rozgrywali większość sparingów na sztucznej nawierzchni. Pojechali także na obóz do Bornego Sulinowa. Wyniki gier kontrolnych napawały optymizmem. Osiem zwycięstw oraz dwa remisy w 12 meczach. Kilka miesięcy przerwy to czas na powrót kontuzjowanych zawodników. W przygotowaniach grał już Wojciech Fadecki. Do dyspozycji trenera będzie także Piotr Wojtasiak a do treningów powraca również Ariel Wawszczyk. W ostatnich tygodniach nie grał Rafał Gutowski, lecz i on zdąży na start II ligi.
- Martwi mnie kontuzja Jakuba Okuszki, który niefortunnie na gierce podkręcił staw skokowy. Nie będę go miał na pierwszy mecz, ale jest z nami i już wchodzi w trening, bo to stało się dwa tygodnie temu - zaznaczył Kapuściński.
Na początek Błękitni zagrają na wyjeździe z Nadwiślanem Góra. Mecz 20. kolejki odbędzie się w niedzielę, 6 marca o godz. 14:00. Choć rywal traci do zespołu z Pomorza Zachodniego trzy punkty to jest niewygodnym przeciwnikiem. W trzech meczach między tymi drużynami Nadwiślan nie przegrał. - Obserwuję ich przez cały okres przygotowawczy. Początkowo mieli duże problemy finansowe i kadrowe, ale w ostatnim czasie do zespołu dołączyła liczna grupa zawodników I-ligowych. Wbrew pozorom zapowiada się bardzo trudny mecz. Ciężko nam się tam gra. Mam nadzieję, że staniemy na wysokości zadania i przywieziemy punkty - zapowiedział trener piłkarzy ze Stargardu.
Błękitni nie będą mogli raczej liczyć na to, że zaprezentują piękny futbol. Na południu Polski panują, bowiem trudne warunki atmosferyczne o czym świadczy odwołanie wtorkowych spotkań ekstraklasy w Kielcach i Gliwicach. - Na pewno będą problemy z przygotowaniem boiska, bo pogoda jest tam nie za ciekawa. Musimy się nastawić, że to nie będą fajerwerki. Mamy drużynę techniczną stworzoną do gry kombinacyjnej, ale tam zdecyduje determinacja, wola walki i zaangażowanie - przyznał Kapuściński.