Ondrej Duda: Nie jestem z siebie zadowolony

 / Bartłomiej Zborowski/PAP
/ Bartłomiej Zborowski/PAP

Reprezentant Słowacji rozegrał jeden z najlepszych meczów w tym sezonie. Miał udział przy pierwszym golu, przez cały mecz stwarzał zagrożenie. - Mogłem zagrać lepiej - powiedział po spotkaniu z Ruchem (2:0).

Duda zagrał w pierwszym składzie po raz pierwszy po przerwie zimowej.

- Mogłem strzelić gola, mieć asystę. Zabrakło tego, dlatego nie jestem z siebie zadowolony. Najważniejsze, że wygraliśmy - komentuje.  
 
Piłkarz był bliski zdobycia bramki. W pierwszej połowie uderzył z ponad dwudziestu metrów. Piłka trafiła w poprzeczkę.

- Co się ze mną stało? Mocno trenuję, czuję się dobrze. Cieszę się, że przepracowałem cały okres przygotowawczy. Nie chcę oceniać swojego występu, ale dobrze, że nie mam kontuzji. To pozwala pracować w spokoju - komentuje Słowak.

Duda zagrał głównie dlatego, ponieważ za kartki pauzowało dwóch zawodników: Michał Kucharczyk i Guilherme.

- To decyzja trenera, czy znowu mnie wystawi. Jestem profesjonalistą i muszę dostosować się do tego, co postanowi szkoleniowiec. Czy będę rozczarowany, jak trafię na ławkę? Nie chcę za dużo mówić i wywierać presji na trenerze. Co powie, tak będzie - odpowiada dyplomatycznie pomocnik.

Legia po zwycięstwie nad Ruchem została liderem tabeli pierwszy raz od sześciu miesięcy.

Zobacz wideo: Wielki mecz Milika. Zobacz bramki Polaka!

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: