Pierwsze dwadzieścia minut nie było udane dla gospodarzy. Szybko stracone dwa gole nie odebrały im jednak wiary w sukces. - Widać, że zawodnicy nadają na tych samych falach. Cieszę się z tego, że zrodziła się grupa ludzi, która chce osiągać odrobinę więcej niż można. Jestem zadowolony z tego, że z wyniku 0:2 doprowadziliśmy do zwycięstwa - komentował opiekun Górnika Łęczna.
Piłkarze Górnika pokazali, że potrafią realizować wcześniej nakreślony plan. Ich gra mimo początkowych problemów miała ręce i nogi. - Było dużo pozytywnych momentów w tym meczu. Poprawne akcje ofensywne, ale nie tylko. W pierwszej połowie indywidualne błędy w defensywie sprawiły, że przegrywaliśmy. Mimo to cieszymy się z tych trzech punktów.
Jurij Szatałow zwrócił uwagę, że jego podopieczni nie tylko piłkarsko, ale też pod względem wolicjonalnym wyróżnili się na tle przeciwnika. - Korona ostatnio wyglądała dobrze, agresywnie. W tej kwestii przewyższaliśmy rywali. Trzeba pochwalić cały zespół, każdy z chłopaków dążył do zwycięstwa.
Komplet punktów został w Łęcznej dzięki hat-trickowi Jakuba Świerczoka. - Kuba złapał dobrą formę. Było to widać już w okresie przygotowawczym. Zawsze robi więcej, zostaje po treningu i pracuje nad sobą. Na pewno pomogło mu to w zdobyciu tych trzech bramek. Z biegiem czasu będzie z niego dobry zawodnik, ale musi cały czas pracować - podkreślił Szatałow.
Zobacz wideo: Zbigniew Boniek: wybór Infantino to fajna decyzja dla Polski
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.