Dwa poważne osłabienia Lecha Poznań

Lech Poznań po meczu z Termaliką Bruk-Bet Niecieczą mógł cieszyć się z trzech punktów, ale zwycięstwo okupił dwoma osłabieniami na kolejne ligowe spotkanie.

Na szczęście dla poznaniaków nie chodzi o kontuzje. Wszyscy zawodnicy dokończyli mecz bez problemów zdrowotnych. Przeciwko Podbeskidziu Bielsko-Biała nie będą jednak mogli zagrać Łukasz Trałka i Karol Linetty. Obaj obejrzeli żółte karki w meczu z Termaliką, które wykluczyły ich z udziału w kolejnym spotkaniu. Dla kapitana Kolejorza było to ósme upomnienie, ale jego młodszego kolegi czwarte.

Kartki tych zawodników zmusiły Jana Urbana do oszczędzania Abdula Aziza Tetteha, który w niedzielnym meczu boisko opuścił w drugiej połowie. - Po tym jak Łukasz dostał kartkę rozmawiałem z Tettehem w przerwie, że być może dojdzie do zmiany. Widząc, że Karol również otrzymał kartkę, to musiałem coś zmienić, bo jakby otrzymał ją jeszcze Tetteh, to nie moglibyśmy dysponować żadnym z trzech kluczowych zawodników środkowej strefy boiska. Dlatego zmieniłem Tetteha, a nie na przykład Łukasza - tłumaczy Urban.

Brak Trałki i Linettego to poważne osłabienie, ale w środku pola Lecha jest duża konkurencja. Za tego pierwszego zagrać będzie mógł Dariusz Dudka, a na pozycji ofensywnego pomocnika Darko Jevtić lub Maciej Gajos. Ten ostatni w razie konieczności może zostać również cofnięty na pozycję Trałki.

Zobacz video: Jan Urban: Byliśmy blisko, żeby Artjoms wrócił do Lecha

Źródło artykułu: