Czytaj w "PN": Bogaci znowu grożą. Super, ale dla kogo?

 / EPA/Peter Steffen
/ EPA/Peter Steffen

Od kilkunastu lat najbogatsze kluby Europy wypuszczają w eter przekaz, że już za chwilę powstanie liga złożona z absolutnie najmocniejszych zespołów, a UEFA zamiast liczyć zyski, będzie mogła się tylko przyglądać. Znów to zagrali. Dlaczego teraz?

Nie wykluczam, że w przyszłości zostanie założona liga europejska, w której zagrają największe kluby z Anglii, Niemiec, Hiszpanii, Włoch i Francji. Piłka nożna musi się dostosować do wyzwań stawianych przez globalizację. Takie rozgrywki mogłyby toczyć się pod egidą UEFA, ale wcale nie muszą - powiedział na łamach "Sueddeutsche Zeitung" Karl-Heinz Rummenigge, niegdyś słynny piłkarz, dziś jedna z najważniejszych postaci Bayernu Monachium. W przypadku tej wypowiedzi najważniejsze jest jednak, że Rummenigge jest również prezesem ECA (European Club Association), organizacji skupiającej ponad dwieście europejskich klubów, w tym te najsilniejsze.

Nie zawsze zbieżne interesy

 - Toczy się wiele dyskusji wokół przyszłości rywalizacji klubów, jak zawsze przed nowym cyklem zmagań w europejskich pucharach. Niemniej jednak powołanie Superligi nie stanowi jakiejkolwiek dyskusji w ECA - po słowach Rummenigge szybko zareagowała sama organizacja, wydając oświadczenie tej treści.

Dla zrozumienia tej rozbieżności trzeba zdawać sobie sprawę, jak zbudowana jest ECA. Organizacja składa się z czterech podgrup. Najsilniejsza jest ta z numerem 1, zrzeszająca kluby z lig zajmujących miejsca 1.-6. w rankingu UEFA. To też Subdywizja 1 ma najwięcej miejsc w piętnastoosobowym zarządzie ECA, dokładnie 5. Nietrudno więc wyobrazić sobie, że interesy klubów zrzeszonych w podgrupie numer 1, niekoniecznie w każdym aspekcie zbieżne są z interesami dajmy na to podgrupy numer 4. Słowa Rummenigge wcale nie są więc stanowiskiem ECA, ale są stanowiskiem najsilniejszych klubów. No chyba że ktoś chce wierzyć, iż Rummenigge coś po prostu chlapnął, ale tacy doświadczeni gracze raczej nie są znani z tego, że coś publicznie chlapią...

Na tym jednak wcale nie koniec, bo głos w sprawie zabrał również szef Bundesligi:  - Jeśli Superliga rzeczywiście powstanie, jeśli cała operacja będzie przeprowadzona w odpowiedni sposób, może to być coś pomocnego dla Bundesligi  - powiedział Christian Seifert.  - Spójrzmy na Bayern Monachium i Borussię Dortmund, te kluby są popularne nie tylko w Niemczech, ale na całym świecie. Dzięki temu, że regularnie grają w Lidze Mistrzów. Jeśli więc powstałaby Superliga, w której mogłoby występować corocznie więcej klubów niemieckich, budowałoby to rozpoznawalność marki Bundesliga.

(...)

Przemysław Pawlak

Cały artykuł w najnowszym numerze tygodnika "Piłka Nożna". Od wtorku w kioskach!

Czytaj więcej w "PN"

Oficjalnie: Guardiola zastąpi Pellegriniego w Manchesterze City

Koniec epoki. Ikona Chelsea odejdzie z klubu

[urlz=http://pilkanozna.pl/index.php/Wydarzenia/Ligi-zagraniczne-W%C5%82ochy/766232-furman-znalaz-nowy-klub.html]Włochy: Furman znalazł nowy klub

[/urlz]

Komentarze (0)