- Z Zizou jako trenerem Real wychodzi jako zwycięzca a futbol wygrywa. Zidane pozwoli nam odnowić nasze marzenia, bo Real Madryt jest wieczny - powiedział prezes "Królewskich" Florentino Perez, wyjaśniając dlaczego zdecydował się postawić na Zidane'a. Całe Madridismo wierzy, że właśnie rozpoczęła się era Zidane'a, która przywróci klubowi wielkość i zdetronizuje Barcelonę.
Oczekiwania są olbrzymie. Bilety na trenerski debiut Francuza zostały wykupione w kilka godzin. Drużyna Zizou rozbiła dobrze grające w tym sezonie Deportivo La Coruna 5:0, co jest najlepszy trenerskim debiutem w Realu od 57 lat. Chociaż to dopiero pierwszy mecz pod wodzą Zidane'a, już na pierwszy rzut oka widać "rękę" Francuza w stylu gry "Królewskich". Wprowadzane zmiany są dużo bardziej rozległe i nie dotyczą tylko boiska.
Wizja Zizou
Pierwszą decyzją Zinedine'a Zidane'a jako trenera Realu było nagrywanie treningów. Francuz nauczył się tego u boku Carlo Ancelottiego i postanowił wrócić do tego rozwiązania. Zidane chce mieć wszystko pod kontrolą, ale w przeciwieństwie do Beniteza, jednocześnie nie chce, aby piłkarze czuli się osaczeni przez jego wizję pracy.
Zizou wychodzi z założenia, że pod czas zajęć nie jest w stanie dostrzec wszystkiego, dlatego razem ze swoim sztabem po treningach przegląda nagrania z zajęć, analizując błędy każdego z zawodników. Zapis wideo ma również oddziaływać na psychikę piłkarzy. Wiedząc, że są nagrywani ich zaangażowanie w trening jest większe.
Poza warsztatem trenerskim, Zidane dużą wagę przykłada do kontaktu z zawodnikami. Tutaj również wybrał drogę Ancelottiego, którego z piłkarzami łączyły przyjacielskie relacje. Zizou zdaje sobie sprawę, że wcielając się w nienaturalną dla siebie rolę surowego generała nie zyskałby szacunku i sympatii szatni.
"Kiedy atakujemy jesteśmy niebezpieczni"
Mecz z Deportivo pokazał, że Zidane ma zupełnie inny pomysł na grę od swojego poprzednika. Dłuższe rozgrywanie piłki, aktywność bocznych obrońców, zmiana schematów w grze ofensywnej i obronnej, większa intensywność tria BBC oraz odzyskanie dla Realu dwóch piłkarzy, którzy za kadencji Beniteza byli odstawieni na boczny tor, czyli Isco i Jamesa - to główne cele Zizou.
Zidane chce grać ustawieniem 4-3-3, ale kiedy drużyna atakuje, bardziej odważni mają być boczni obrońcy, co było widać w meczu z Deportivo. Cztery linie formacji przy akcjach ofensywnych daje odpowiedzialnym za regulowanie tempa gry Kroosowi i Modriciowi większy wybór rozegrania. Inaczej w ataku zachowuje się również tercet Benzema-Bale-Cristiano, czyli BBC. Większa wymienność pozycji ma wprowadzać chaos w linii obronnej rywali.
Wszystkie rozwiązania taktyczne wprowadzane przez Zidane'a mają jednak przede wszystkim nie ograniczać potencjału piłkarzy. Francuz jest świadomy jakości zawodników, dlatego podczas meczów pozostawia im swobodę decyzji. Zizou nie reaguje nerwowo na każdą boiskową sytuację, odszedł od stylu Beniteza, który niemal przez cały mecz korygował grę drużyny.
Era Zidane'a lepiej zacząć się nie mogła i Zizou przynajmniej na razie zamknął usta krytykom, którzy twierdzą, że okaże się kolejną klapą Pereza, i że jest za "miękki", aby zapanować nad gwiazdami typu Ronaldo i Benzema. - Nie wiem, czy Zidane da radę, ale wiem, że ma odpowiednią mentalność, aby osiągnąć sukces także jako trener. Jeśli rozumiesz futbol, to wiesz również, że jego uosobieniem jest właśnie Zizou - powiedział niedawno Zlatan Ibrahimović.
Zobacz także: Kapitalny mecz Żyry. "Jeśli się odbuduje, ma szansę nawet na Euro"