Ottmar Hitzfeld, który trenował Bayern Monachium w latach 1998-2004 i 2007-2008, docenia umiejętności Pepa Guardioli, ale zgłasza też zastrzeżenia do jego pracy. - Koncentruje się tylko na taktyce. Ma bzika na tym punkcie i potrafi zajmować się tym dzień i noc, ale w relacjach interpersonalnych nie skupia się na zespole i na tym polu pojawiają się problemu. W ogóle nie rozmawia indywidualnie z zawodnikami, raczej się izoluje - ocenia, cytowany przez "Bild".
- Bayern wcale nie musi stracić na zmianie trenera - ocenia Hitzfeld, nawiązując do planowanego na połowę roku odejście Guardioli. - Bayern jest wielkim klubem i może pozwolić sobie na pozyskanie każdego trenera. Tak jak powiedział Karl-Heinz Rummenigge: "Świat się nie zawali, jeśli trener nas opuści. Wtedy przyjdzie ktoś inny". I tak też się stało - nie było problemów ze znalezienie następcy Guardioli - analizuje 66-latek.
Wielkim celem Guardioli przed oddaniem sterów w Bayernie Carlo Ancelottiemu jest wywalczenie potrójnej korony. - Obecnie niewątpliwie Jupp Heynckes jest bardziej utytułowany od Katalończyka, ale Pep ma jeszcze szansę dorównać poprzednikowi i pożegnać się trzema tytułami - puentuje.