Włoski dziennikarz: Linetty nie będzie wzmocnieniem Napoli

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Klepka
WP SportoweFakty / Wojciech Klepka
zdjęcie autora artykułu

- Karol Linetty to jest opcja, ale wątpię, żeby w styczniu był wzmocnieniem Napoli - mówi znany włoski dziennikarz Gianluca Di Marzio. We tamtejszych mediach znowu pojawiły się informacje, że po nowym roku włoski klub zechce kupić piłkarza Lecha.

Di Marzio jest świetnie zorientowany w realiach włoskiego rynku transferowego. Na temat Polaka wypowiedział się w programie "Marte Sport Live". Analizował tam możliwe wzmocnienia SSC Napoli. Trzecia drużyna Serie A chce kupić z Valencii Portugalczyka Andre Gomesa, ale Hiszpanie nie chcą 22-latka sprzedać. Tak samo jest z Davy Klaasenem z Ajaksu Amsterdam.

W przypadku zawodnika Lecha, Di Marzio transferu nie wyklucza, ale wątpi w to, żeby reprezentant Polski był teraz wzmocnieniem drużyny z Neapolu.

- Tu chodzi o mechanizmy prowadzenia drużyny przez Maurizio Sarriego - mówi Di Marzio. I dodaje, że szkoleniowiec wolałby raczej sprowadzić Włocha, którego już zna. I piłkarza, który nie musiałby długo przystosowywać się do realiów gry w Italii. Takim zawodnikiem, jego zdaniem może być 20-letni pomocnik Benfiki Lizbona Bryan Cristante. To były zawodnik Milanu, kosztuje około 4 mln euro.

Lech Poznań od dawna liczy się ze sprzedażą Karol Linettego, piłkarz od dawna jest obserwowany przez zagraniczne kluby. Ostatnio w meczu z FC Basel do Poznania przyjechali przedstawiciele m.in Arsenalu Londyn, Borussii Dortmund i Tottenhamu. Latem reprezentant Polski był już nawet jedną nogą w FC Brugge, ale ostatecznie kluby nie potrafiły się porozumieć.

Linetty ma umowę z Lechem ważną do czerwca 2018 roku.

Okropny rzut z połowy boiska zapewnił jej wygraną w wysokości 5000 dolarów

Źródło: STORYFUL/x-news

Źródło artykułu: