Thomas Mueller: Jeśli kiedyś będzie okazja, pozwolę Lewandowskiemu strzelać karnego

PAP
PAP

Rzut karny w pojedynku z Hannoverem 96 chciał wykonywać Robert Lewandowski (1:0), by zdobyć 50. bramkę w roku. Ostatecznie do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł jednak Thomas Mueller.

Thomas Mueller jest etatowym egzekutorem karnych. Niemiec aż sześciokrotnie strzelał w rundzie jesiennej z "wapna", z czego pięć prób zakończyło się powodzeniem. W sobotę na HDI-Arena mistrz świata nie zgodził się na chwilowe zaburzenie hierarchii, choć Robertowi Lewandowskiemu zależało na jubileuszowym trafieniu wieńczącym rok.

- Muszę to tłumaczyć przy każdym rzucie karnym. Jestem pierwszy na liście do strzelania i to cała historia. Jeśli kiedyś będzie dogodna okazja, pozwolę Lewandowskiemu wykonać jedenastkę, ale tym razem wszystko działo się przy stanie 0:0 - skomentował Mueller, cytowany przez "Abendzeitung Muenchen".

Polak musi zatem poczekać na podyktowanie karnego w meczu, w którym Bayern Monachium już wcześniej strzeli kilka goli. Wtedy jednak zmiana wykonawcy może nie mieć większego sensu, skoro Mueller również ma realne szanse na tytuł króla strzelców Bundesligi - Lewandowski strzelił dotąd 15 goli, a wychowanek Bayernu już 14.

Dodajmy, że Mueller jest piłkarzem, który najczęściej w rundzie jesiennej podchodził do piłki ustawionej na 11. metrze (5/6). Perfekcyjnie karne wykonuje zawodnik FC Augsburg Paul Verhaegh (5/5), a skuteczność Pierre-Emericka Aubameyanga to 3/4.

Dziennikarz "Bilda": nie zdziwi mnie odejście Roberta Lewandowskiego

Źródło: TVP

Źródło artykułu: