Śląsk Wrocław w ostatnich tygodniach nie prezentuje formy ekstraklasowej, lecz I-ligową. Dopiero w minionej kolejce Zielono-Biało-Czerwoni przerwali kompromitującą serię jedenastu meczów bez zwycięstwa i pokonali 2:1 Górnika Łęczna. Już podczas tego spotkania kibice WKS-u dali upust swoim emocjom, mobilizując zawodnikom do lepszej gry.
W środę dwukrotni mistrzowie Polski w rewanżowym pojedynku ćwierćfinału Pucharu Polski mierzyli się z I-ligowym Zawiszą Bydgoszcz. Śląsk ten mecz przegrał 1:2 i odpadł z rozgrywek. Kibice gospodarzy mają już dość takiej dyspozycji swoich zawodników. - Co wy robicie, wy nasze barwy hańbicie - śpiewano na trybunach. - Śląsk to my, a nie wy - skandowali fani. Inne zaadresowane w kierunku zawodników przyśpiewki tak kulturalne już nie były.
Po zakończeniu spotkania kibice nie chcieli, aby piłkarze podeszli pod ich sektor. Fani w następnym spotkaniu ligowym - z Podbeskidziem Bielsko-Biała - oczekują zwycięstwa.
Na tę chwilę Śląsk w tabeli Ekstraklasy jest drugi od końca. Słaba forma zespołu wpływa także na frekwencję na wrocławskim obiekcie. Środowego spotkanie Pucharu Polski obserwowało zaledwie 3234 widzów.
{"id":"","title":""}
Czy Śląsk Wrocław utrzyma się w Ekstraklasie? 
