Kolejne wielkie zaskoczenie w Pucharze Włoch! Fiorentina za burtą, beniaminek górą

Newspix / Maurizio Borsari
Newspix / Maurizio Borsari

Sypnęło niespodziankami w środowych meczach 1/8 finału Pucharu Włoch - po AS Roma z dalszą rywalizacją pożegnała się zajmująca miejsce w czołówce Serie A Fiorentina.

Carpi jest jednym z dwóch najsłabszych zespołów ligi włoskiej i trudno było się spodziewać, że pokona grającą w niemal najsilniejszym zestawieniu Fiorentinę. Przed przerwą gospodarze mieli kilka świetnych okazji do otwarcia wyniku, ale Zeljko Brkić wciąż zachowywał czyste konto.

Po zmianie stron Fiołki nadal dominowały i dążyły do objęcia prowadzenia. Nic z tego! W 76. minucie po akcji Jerry'ego Mbakogu oraz Lorenzo Lollo Luigiego Sepe pokonał 26-letni Antonio Di Gaudio i zapachniało sensacją. Fiorentina do końca starała się doprowadzić do dogrywki, jednak Davide Astori, Marcos Alonso i Josip Ilicić bezskutecznie próbowali pokonać świetnie dysponowanego Brkicia.

Carpi odniosło spory sukces i podbudowało morale, a o półfinał zagra albo z AC Milan, albo z Sampdorią Genua. Te zespoły zmierzą się w czwartek na San Siro.

Dodajmy, że Jakub Błaszczykowski (Fiorentina) i Kamil Wilczek (Carpi) nie znaleźli się w kadrach meczowych swoich drużyn.

ACF Fiorentina - Carpi FC 1909 0:1 (0:0)
0:1 - Di Gaudio 76'

Składy:

Fiorentina: Sepe - Tomović, Rodriguez, Astori, Pasqual (55' Alonso) - Bernardeschi, Vecino (79' Rossi), Badelj, Rebić (46' Ilicić) - Kalinić, Babacar.

Carpi: Brkić - Zaccardo, Romagnoli, Gagliolo (83' Spolli), Gabriel (74' Cofie) - Letizia, Marrone, Lollo, Di Gaudio - Matos, Borriello (66' Mbakogu).

Czerwone kartki: Rodriguez /90+5' za drugą żółtą/ (Fiorentina) oraz Mbakogu /90+5' za drugą żółtą/ (Carpi).

Pary 1/4 finału Pucharu Włoch:

Lazio Rzym / Udinese Calcio - Juventus Turyn / Torino FC
Inter Mediolan - SSC Napoli / Hellas Werona
Spezia Calcio - US Alessandria Calcio
Sampdoria Genua / AC Milan - Carpi FC 1909

Komentarze (0)