Premier League: Liverpool FC cudem uniknął porażki

PAP
PAP

Craig Pawson doliczył osiem minut do regulaminowego czasu meczu Liverpoolu FC z West Bromwich Albion. The Reds uratowali się przed porażką rzutem na taśmę dzięki strzałowi Divocka Origiego.

Liverpool FC miał przewagę w dwóch kwadransach otwierających mecz. Nathaniel Clyne robił zamieszanie na skrzydle, a goście panikowali pod presją The Reds. Udokumentowaniem tego okresu było trafienie Jordana Hendersona. W 21. minucie James Milner skierował pod nogi pomocnika dośrodkowanie, które szybowało w nieskończoność, a Henderson strzelił z bliska do bramki.

Niespodziewanie The Reds nie zabrali na przerwę prowadzenia. Na moment szaleństwa pozwolił sobie Simon Mignolet, który popełnił dwa błędy. Za pierwszy z nich został ukarany. Źle wyszedł do dośrodkowania z rzutu rożnego, a Craig Dawson dopadł do piłki i wkopał ją do pustej bramki. Liverpool i tak miał szczęście, że nie przegrywał, ponieważ gracze West Bromwich Albion umieścili piłkę w siatce w 45. minucie. Tym razem Jonas Olsson był na spalonym w momencie dośrodkowania z rzutu wolnego.

Co się odwlecze, to nie uciecze i po przerwie Olsson mógł świętować swojego gola. Ponownie Liverpool pogubił się przy stałym fragmencie, a obrońca główkował do bramki po wrzutce z rzutu rożnego. Na trybunach konsternacja. The Reds niby zebrali się do ataku, ale już bez takiego przekonania jak na początku spotkania.

Dopiero w doliczonym czasie zmiennik Divock Origi uratował punkt gospodarzom. Strzał z dystansu odbił się po drodze od defensora i zmylił Boaza Myhilla. Liverpool uniknął nowej wpadki rzutem na taśmę.

Liverpool FC - West Bromwich Albion 2:2 (1:1)
1:0 - Jordan Henderson 21'
1:1 - Craig Dawson 31'
1:2 - Jonas Olsson 73'
2:2 - Divock Origi 90+6'

Składy:

Liverpool: Simon Mignolet - Nathaniel Clyne, Martin Skrtel, Dejan Lovren (79' Divock Origi), Alberto Moreno - Jordan Henderson, James Milner, Emre Can, Adam Lallana (86' Roberto Firmino), Philippe Coutinho (71' Jordon Ibe) - Christian Benteke.

WBA: Boaz Myhill - Craig Dawson, Gareth McAuley, Jonas Olsson, Jonny Evans - Chris Brunt, Darren Fletcher, Craig Gardner, James McClean - James Morrison - Jose Salomon Rondon (90+3' Rickie Lambert).

Sędzia: Craig Pawson.

Tottenham Hotspur - Newcastle United 1:2 (1:0)
1:0 - Eric Dier 39'
1:1 - Aleksandar Mitrović 74'
1:2 - Ayoze Perez 90+2'

[multitable table=615 timetable=10727]Tabela/terminarz[/multitable]

Komentarze (3)
avatar
Andreyew
14.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Bardzo mi sie nie podoba obecna gra Liverpoolu. Mnóstwo chaosu na boisku, bez liku niecelnych podań. Krótko mówiąc grają bez składu i ładu. Nie wiem czy Klopp to jakoś ogarnie ? 
avatar
liverpool1
13.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chelsea to możee sobie przescignac ale ciebie antyFarsa. i sam jestes smaciarz 
Seb Glamour
13.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Na żużlu liverpoolczycy też kiepsko....