Bartosz Ślusarski: Wszystko idzie w dobrym kierunku

Transfer Bartosza Ślusarskiego do Cracovii jeszcze na miesiąc przed startem ekstraklasy śmiało można ocenić jako jedno z najważniejszych wydarzeń na polskim rynku transferowym w 2009 roku. Ślusarski, który zrezygnował z gotowego kontraktu w Sheffield Wednesday, postanowił wrócić do Polski i pomóc Cracovii w utrzymaniu w lidze.

Bartosz Ślusarski pojawił się podczas sobotniego sparingu z Górnikiem Wieliczka (4:1) dopiero w drugiej połowie, ale 45 minut w zupełności wystarczyło kibicom, dziennikarzom oraz sztabowi szkoleniowemu Pasów na przekonanie się o przydatności byłego napastnika Lecha Poznań i Groclinu Grodzisk Wielkopolski do drużyny z ulicy Józefa Kałuży.

- Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Spokojnie, to są dopiero sparingu. Od napastnika wymaga się zdobywania goli - opisał premierowe trafienie dla Cracovii Ślusarski i dodał: - Postaram się coś trafić z Wisłą i Legią, bo wiem, że dla was to ważne.

Akcję z prawej strony zainicjował Michał Karwan i ostro zacentrował w kierunku znajdującego się w polu karnym Ślusarskiego. Nowy napastnik Pasów wygrał pojedynek główkowy z jednym z obrońców Górnika i trafił do siatki. - Dostałem bardzo dobrą piłkę i uderzyłem głową. Bardzo ucieszyła mnie ta bramka, zwłaszcza, że był to mój pierwszy gol dla Cracovii - powiedział Ślusarski i dodał: - Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Spokojnie, to są dopiero sparingu. Od napastnika wymaga się zdobywania goli. Postaram się coś trafić z Wisłą i Legią, bo wiem, że dla Cracovii to ważne.

Z postawy swojego nowego podopiecznego zadowolony był trener Artur Płatek. - Bartosz strzelił ładną bramkę głową, taką w swoim stylu. W dwóch innych sytuacjach bardzo dobrze zgrał piłkę i gdyby koledzy zachowali się lepiej to mogło być coś z tych akcji - zastanawiał się opiekun Pasów.

Bartosz Ślusarski ostatnie spotkanie o punkty w Anglii rozegrał pod koniec poprzedniego roku. - Jeszcze w grudniu grałem w Anglii, ale już dochodzę do siebie. Tydzień był ciężki, a następny zapowiada się równie ciężko (śmiech), ale nogi już puszczają i wierzę, że na zgrupowaniu w Hiszpanii wszystko już będzie w porządku - przyznał zawodnik.

Po wzmocnieniu składu nie tylko o Ślusarskiego, ale także o Macieja Murawskiego czy Pawła Sasina, Pasy nie powinny mieć większego problemu z utrzymaniem się w ekstraklasie. Ostrożnie do tego tematu podchodzi Bartosz Ślusarski. - Nie jestem w stanie obiecać kibicom, że Cracovia utrzyma się w ekstraklasie. Nikt nie jest w stanie tego obiecać. Mogę się zobowiązać do tego, podobnie jak reszta kolegów, trenerzy, cały sztab szkoleniowy, że zrobię wszystko, żeby tak się stało - zakończył napastnik Pasów.

Komentarze (0)