Marcin Kamiński negocjuje z Lechem, ale... "Chciałbym się sprawdzić w silniejszej lidze"

Newspix / WOJCIECH KLEPKA / CYFRASPORT
Newspix / WOJCIECH KLEPKA / CYFRASPORT

Marcin Kamiński ma umowę z Lechem tylko do końca czerwca i wciąż nie podpisał nowej. Tymczasem poważnie interesuje się nim Broendby Kopenhaga. Co zrobi 23-latek?

O tym, że "Kamyk" jest jednym z ważniejszych transferowych celów klubu z Danii pisaliśmy w środę. Latem wychowanek Kolejorza mógłby tam trafić za darmo, natomiast zimą za niewielką sumę odstępnego.

Jakie plany ma Marcin Kamiński? Czy zamierza kontynuować karierę w Kolejorzu? - Odbyłem krótką rozmowę z prezesem Rutkowskim. Przedstawiono mi ofertę, mam ją na papierze i wiem, na co mogę liczyć w Lechu. Wszystko jest jeszcze na wstępnym etapie, jednak znam stanowisko klubu i mogę się już zastanawiać - powiedział WP SportoweFakty.

23-latek kilkakrotnie był bohaterem spekulacji na temat odejścia z Kolejorza. - Podchodzę do tego z bardzo dużym spokojem. Nie chcę teraz rozważać tych spraw, bo dobrze nam idzie i nie należy sobie zawracać głowy sprawami mniej ważnymi. 21 grudnia spokojnie usiądę i zacznę analizować opcje co do swojej przyszłości - zaznaczył.

Do kiedy piłkarz chciałby podjąć ostateczną decyzję? - Najlepiej byłoby zamknąć tę sprawę do końca grudnia lub na początku stycznia. Różnie się to jednak może ułożyć.

Kamiński jest w kluczowym momencie kariery. Wydaje się, że jeśli ma spróbować sił w klubie zagranicznym, to właśnie teraz jest na to odpowiedni czas. - Biorę to pod uwagę i czuję, że to jest chwila, w której chciałbym się sprawdzić w silniejszej lidze. Podkreślam jednak, że podchodzę do sprawy bardzo spokojnie. Los płata figle i ostatecznie może być tak, że Lech będzie dla mnie jedyną opcją - zakończył.

Komentarze (0)