- Bardzo ważne jest to, że są trzy punkty, bo Śląsk to ciężki przeciwnik - stwierdził Ondrej Duda. Rozgrywający Legii Warszawa zagrał niezły mecz, stworzył dwie przyzwoite sytuacje.
- Ważne że wygrywamy, nie tracimy bramek. Oczywiście kibice oczekują, że będzie dwa, trzy albo i cztery do zera, ale potrzebujemy trochę czasu. Na razie ważne, że wygrywamy - mówi słowacki pomocnik.
Podkreśla dobrą grę w defensywie, ale niewiele zabrakło a Jacek Kiełb wykorzystałby prosty błąd Łukasza Brozia i strzelił w pierwszej połowie gola dla Śląska.
- Ta okazja dla Śląska była po naszym błędzie, poza tym oni nie stworzyli jakiś sytuacji. Byliśmy z tyłu dobrze zorganizowani i nie dopuszczaliśmy ich do sytuacji. Walczyliśmy do końca i przyszła ta bramka - mówi.
W meczu ze Śląskiem było sporo zastrzeżeń do murawy, która utrudniała Legii prowadzenie gry. Słowak jednak zaznacza: - Na pewno boisko nie jest najlepiej przygotowane, ale jest ciężko bo pogoda jest taka jaka jest, ale rywale mieli takie samo boisko.
Dla kibiców Legii najważniejszy jest teraz temat uciekającego Piasta Gliwice, który cały czas utrzymuje nad drużyną z Warszawy 8 punktów przewagi.
- Piast będzie coraz bardziej pod presją a potem będzie podział punktów. Będą mieli ciężko, my będziemy starali się ich gonić i myślę i wierzę że jesteśmy w stanie ich przeskoczyć - uważa Duda.
- Nie chcę porównywać tych drużyn, my musimy skupić się na sobie. Mamy też duży potencjał i nie widzę problemu, żebyśmy mogli być liderem - stwierdza Słowak.
Pytany o czwartkowy mecz z duńskim FC Midtjylland zaznacza: - Jeśli jest jakaś szansa to chcemy powalczyć, wygrać ten mecz i dać radość kibicom.
wjr
Wyjątkowa oprawa kibiców Legii