Serie A: Skorupski i Zieliński u lidera, Glik liczy na przełamanie, kto zastąpi "Kubę"?

Jakub Błaszczykowski na skutek kontuzji nie zagra w meczu 13. kolejki Serie A, w którym ACF Fiorentina podejmie ambitny zespół Łukasza Skorupskiego i Piotra Zielińskiego, broniąc pozycji lidera.

Jako pierwszy spośród polskich piłkarzy w 13. serii gier na boisko wybiegnie Wojciech Szczęsny, którego AS Roma zmierzy się na wyjeździe z Bologna FC. Bramkarz do tej pory tylko dwa razy zachował czyste konto w Serie A, ostatnio w wygranych derbach Rzymu (2:0). Tym razem Giallorossi wystąpią bez dwóch ważnych ogniw: kontuzjowanych Mohameda Salaha i Gervinho, więc pojedynek może nie okazać się dla nich spacerkiem.

W niedzielę doszłoby do konfrontacji Polaków we Florencji, ale Jakub Błaszczykowski doznał kontuzji i prawdopodobnie w tym roku już nie zagra. Zastąpi go albo utalentowany Brazylijczyk Gilberto, albo przesunięty na prawe skrzydło reprezentant Włoch Federico Bernardeschi. W Empoli FC pewniakami do występu są Łukasz Skorupski i Piotr Zieliński. Azzurri nieźle grają w tym sezonie, ale z potentatami sobie nie radzą: 1:2 z Milanem, 2:2 z Napoli, 1:3 z Romą i 1:3 z Juventusem.

Kamil Wilczek po powrocie do zdrowia nie ma miejsca w "jedenastce" Carpi FC 1909. Przed przerwą reprezentacyjną beniaminek grał z US Sassuolo (0:1), a król strzelców Ekstraklasy siedział wśród rezerwowych. Także teraz "La Gazzetta dello Sport" awizuje skład bez Wilczka, za to z Jerry'm Mbakogu w ataku. Na ławce przeciwko Chievo Werona mają też usiąść inni napastnicy: Marco Borriello i Kevin Lasagna. Również tradycyjnie rezerwowym powinien być Paweł Wszołek z Hellasu. Outsider zmierzy się z SSC Napoli i trudno będzie mu o jakiekolwiek punkty.

Torino FC w ostatnich sześciu kolejkach wywalczyło tylko dwa punkty! Byki udanie rozpoczęły sezon, lecz ich dyspozycja od kilku tygodni pozostawia sporo do życzenia, a 11. pozycja w tabeli nikogo w zespole Giampiero Ventury nie satysfakcjonuje. Konfrontacja z Atalantą to niezła okazja do przełamanie, choć zespół z Bergamo na własnym terenie nie jest chłopcem do bicia.

Komentarze (0)