W ostatnich trzech miesiącach kariera Bartosza Kapustki nabrała niesamowitego rozpędu, co zwróciło uwagę klubów czołowych lig Europy. Niespełna 19-letni pomocnik Cracovii przebojem wdarł się do reprezentacji Polski i jest najlepszym asystentem Ekstraklasy.
W trzech dotychczasowych występach w drużynie narodowej zdobył dwie bramki i zaliczył dwie asysty, a w rozgrywkach ligowych zanotował osiem asyst - więcej niż jakikolwiek inny zawodnik Ekstraklasy. Do tego strzelił dwa gole i jest w czubie klasyfikacji kanadyjskiej polskiej ligi.
Wychowanka Tarnovii regularnie obserwują skauci klubów niemieckiej Bundesligi, angielskiej Premier League czy włoskiej Serie A. Wiadomo, że nastolatek znalazł się na celowniku Romy i Juventusu Turyn, a do listy klubów zainteresowanych jego pozyskaniem dołączyła Borussia Dortmund. Klub z Signal Iduna Park zamierza sprowadzić Kapustkę już w zimowym oknie transferowym.
Zawodnikiem BVB jest w tej chwili Łukasz Piszczek, a w przeszłości z Borussią związani byli też między innymi Robert Lewandowski (2010-2014), Jakub Błaszczykowski (2007-2015) czy Euzebiusz Smolarek (2005-2007).
Kontrakt Kapustki z Cracovią jest ważny do końca sezonu 2017/2018, ale mało prawdopodobne, by wypełnił tę umowę do końca, choć zarzeka się, że nie myśli o rychłym wyjeździe z Polski.
- Na razie nie podejmuję takiego tematu. W tej chwili chcę odgrywać coraz większą rolę w Cracovii. Czuję się się tu dobrze i jestem dumny z tego, że mogę grać w takiej Cracovii, która walczy o czołowe lokaty. Nie myślę o odejściu z Cracovii - zapewniał Kapustka po ostatnim meczu ligowym ze Śląskiem Wrocław.