We Wrocławiu ani wilk syty, ani owca cała. Śląsk zremisował z Lechem

Śląsk Wrocław ciągle bez zwycięstwa. W sobotę zespół Tadeusza Pawłowskiego zremisował na własnym stadionie 1:1 (1:0) z Lechem Poznań. Obu drużyn taki wynik zadowolić nie może.

Konia z rzędem temu, kto przed sobotnim spotkaniem trafnie wytypowałby taki skład, jaki od pierwszego gwizdka zdecydował się wysłać na boisko Tadeusz Pawłowski. Czy to miało zaskoczyć także i Lecha Poznań?

Przez pierwsze minuty gra toczyła się głównie na połowie Kolejorza, ale nie przekładało się to na sytuacje dla Śląska. Golem dla gospodarzy zapachniało jednak w 13. minucie, kiedy to kąśliwy płaski strzał z dystansu oddał Tomasz Hołota, a Jasmin Burić końcami palców wybił piłkę na korner.

Ataki WKS-u efekt przyniosły w 23. minucie. Z lewego skrzydła znakomicie dośrodkował Dudu Paraiba. Burić obronił strzał głową Flavio Paixao, ale wobec jego dobitki z bliska był już bezradny.

Po objęciu prowadzenia Śląsk nie cofnął się do defensywy lecz dalej starał się atakować. Kolejorz nie pozostawał dłużny. W 30. minucie po dośrodkowaniu Ceesaya groźnie główkował Maciej Gajos, jednak Mariusz Pawełek interweniował bardzo pewnie. Tuż przed przerwą goście mieli jeszcze jedną szansę na doprowadzenie do remisu. Po dośrodkowaniu Lovrencsicsa z prawego skrzydła Paulus Arajuuri zgrał piłkę na 7. metr do Gajosa, ale strzał tego ostatniego znakomicie zablokował Adam Kokoszka.

W drugiej połowie Kolejorz prowadził grę, ale Pawełka długo niepokoił jedynie uderzeniami z dystansu. Po godzinie gry Lech dopiął jednak swego. Spod końcowej linii dokładnie dośrodkował Kasper Hamalainen i lekko, ale nie do obrony główkował Maciej Gajos!

Mistrzowie Polski poczuli, że we Wrocławiu mogą zwyciężyć i ruszyli do ofensywy. Śląsk cofnął się do obrony i odpierał ataki drużyny Jana Urbana. Wrocławianom udało się jednak przetrwać. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 1:1, który zarówno jednych, jak i drugich nie zadowala. Śląsk bez zwycięstwa pozostaje już od sześciu meczów z rzędu, a Kolejorz po ostatnich dobrych wynikach nieco wyhamował. Oba zespoły czeka jeszcze sporo pracy.

Śląsk Wrocław - Lech Poznań 1:1 (1:0)
1:0 - Flavio Paixao 23'
1:1 - Maciej Gajos 60'

Składy:

Śląsk Wrocław: Mariusz Pawełek - Paweł Zieliński, Piotr Celeban, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba, Flavio Paixao (90 +2' Krzysztof Ostrowski), Tomasz Hołota, Adam Kokoszka, Marcel Gecov, Jacek Kiełb (77' Kamil Biliński), Peter Grajciar (69' Michał Bartkowiak).

Lech Poznań: Jasmin Burić - Kebba Ceesay, Marcin Kamiński, Paulus Arajuuri, Tamas Kadar, Abdul Aziz Tetteh, Karol Linetty (89' Denis Thomalla), Gergo Lovrencsics (66' Dariusz Formella), Maciej Gajos (81' Łukasz Trałka), Szymon Pawłowski, Kasper Hamalainen.

Żółte kartki: Kasper Hamalainen (Lech Poznań) oraz Mariusz Pawelec (Śląsk Wrocław).

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Widzów: 8489.

Komentarze (8)
avatar
p_
1.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Niestety Pawłowski zagrał beznadziejnie, Formuła to w ogóle nie trafiona zmiana, zachowywał się jakby nie wiedział co ma na boisku robić, a Slask od strzelenia bramki grał na czas, żenada 
avatar
Krzaczus
1.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ten remis moze byc poczatkiem lepszej gry Wroclawian.Madrze zrobili ze nie zwolnili Pawlowskiego a przebudowali sztab . Niech Slask bedzie przykladem dla innych klubow ze nie zawsze wina lezy Czytaj całość
avatar
Białe Legiony
1.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
8
Odpowiedz
NASZA LEGIA NAJLEPSZA W POLSCE JEST .... !!! :) 
avatar
Białe Legiony
1.11.2015
Zgłoś do moderacji
1
6
Odpowiedz
Gratulacje dla amiki z pkt. :) 
avatar
Jeżyce
31.10.2015
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
szkoda punktów tak potrzebnych. Przeciwnik nic nie pokazał, Kolejorz górował a wrodzone sieroctwo nie pozwalało zakończyć kilku świetnych akcji golem. Szkoda szkoda z takimi cieniasami nie wyg Czytaj całość