Dla 29-letniego obrońcy niedzielne spotkanie może być dziewiętnastym występem w derbach Manchesteru. Kompany, który jest graczem City od sierpnia 2008 roku, widzi wielką dynamikę zmian w derbowej rywalizacji.
Reprezentant Belgii był jednym z ostatnich graczy zakontraktowanych przed przejęciem klubu przez Szejka Mansoura, którego pieniądze uczyniły z Manchesteru City jeden z najlepszych klubów Premier League.
- Siedem lat temu derby nie były ważne dla kibiców Manchesteru United - powiedział Kompany w wywiadzie dla MCFC.co.uk. - Zawsze staraliśmy się coś ugrać, ale oni byli za silni. Na przestrzeni lat to się bardzo zmieniło, w niektórych momentach szala przechylała się na naszą stronę.
- Myślę, że teraz szanse są wyrównane. United ma dobry zespół, dobrych piłkarzy i system, do którego się przyzwyczaili. Szanse są 50 na 50. Myślę, że teraz dla nich derby są ważną sprawą, choć starają się tego nie pokazywać. Według mnie mecz z nami jest dla nich prawie tak samo ważnym pojedynkiem jak mecze z Liverpoolem. Za wszelką cenę nie będą chcieli przegrać - dodał piłkarz "The Citizens".
- Derby są coraz bardziej interesujące. Dla nas to zawsze najważniejszy mecz. To gra, która ma wpływ na codzienne życie. Jeśli twój klub przegra to masz ciężki tydzień, jeśli wygra, masz szczęśliwy tydzień. Ludzie w Manchesterze kibicują albo niebieskim albo czerwonym.
Początek niedzielnych derbów na Old Trafford o godz. 15:05.