Trener Artura Sobiecha pod dużą presją. "Hannover to obecnie najgorsza drużyna Bundesligi"

Michael Frontzeck może już wkrótce pożegnać się ze stanowiskiem trenera Hannoveru 96. Niemieckie media nie mają wątpliwości, że Die Roten grają obecnie bardzo słaby futbol.

Hannover 96 po pięciu kolejkach nie zamyka ligowej tabeli - z jednym punktem na koncie wyprzedza dwie drużyny. "Stuttgart mimo serii porażek gra dobrze w ofensywie i przeciwko Schalke oddał aż 26 strzałów. Gladbach to zespół występujący w Lidze Mistrzów, który nie ma dobrego okresu i stracił trenera, ale posiada ogromne możliwości. Sytuacje strzeleckie? Potencjał? Tego u Die Roten nie widać. Hannover to obecnie najgorsza drużyna Bundesligi" - ocenia "Bild".

Gdyby wziąć pod uwagę wyniki w 22 rozegranych w 2015 roku spotkaniach ligowych, Hannover rzeczywiście jest najsłabszy w Niemczech. Wygrał zaledwie dwukrotnie i zgromadził 14 z 66 możliwych do zdobycia punktów. Kto ponosi za to odpowiedzialność?

Trener Michael Frontzeck, który awaryjnie objął zespół w końcówce minionego sezonu, tylko częściowo. Nie powiodła się misja dyrektora sportowego Dirka Dufnera - działacz budował drużynę, ale w sierpniu odszedł ze stanowiska, a jego następca wciąż jest poszukiwany. Co najgorsze, roszady kadrowe nie wyszły drużynie na dobre - odeszli nieźle dysponowani Lars Stindl i Leonardo Bittencourt (pożegnano się także z Joselu i Jimmy'm Briandiem), a pozyskani Mevlut Erdinc, Charlison Benschop, Uffe Bech czy Felix Klaus w Bundeslidze nie błyszczą.

Po zamknięciu okienka transferowego jedyną reakcją włodarzy klubu na słabą postawę drużyny może być zmiana szkoleniowca. - Trener Frontzeck cieszy się moim zaufaniem, ale w piłce nożnej potrzebne są dobre wyniki. Bez nich nic się nie osiągnie - podkreśla prezydent Martin Kind i wywiera presję na 51-latku.

O ile w spotkaniu z Borussią Dortmund (2:4) kibice w Hanowerze mogli dostrzec pozytywy, o tyle po meczu z FC Augsburg (0:2) perspektywy są niekorzystne. Według "Bildu" trener Frontzeck ma jeszcze tylko trzy mecze, by wyprowadzić drużynę na prostą i zacząć regularnie punktować: z VfB Stuttgart, VfL Wolfsburg oraz Werderem Brema.

Na domiar złego drużyna Frontzecka musi zmagać się z kontuzjami ważnych zawodników. W poniedziałek okazało się, że na dłuższy okres z gry wypadli pomocnik Edgar Prib i napastnik Charlison Benschop, co oznacza, iż jedynym poważnym konkurentem dla Artura Sobiecha jest teraz Mevlut Erdinc.

Źródło artykułu: