- Nie wiem, skąd to zdziwienie - krótko odpowiedział selekcjoner reprezentacji Polski Leo Beenhakker na zarzuty o powołanie Michała Gliwy, który jest tylko rezerwowym w Polonii Warszawa. - Michał ma talent. Poza tym, jest tylko na liście rezerwowej. Był już na tej liście przed poprzednim zgrupowaniem - ocenił Beenhakker.
Dużo kontrowersji budzi także wysłanie powołania do będącego w rundzie jesiennej ekstraklasy w katastrofalnej dyspozycji Wojciecha Łobodzińskiego, który słabą grę przypłacił nawet utratą miejsca w składzie na rzecz Patryka Małeckiego. - Łobodziński w kadrze prezentuje się całkiem nieźle. Poza tym, jest częścią tej drużyny i zasługuje na szansę - tak wytłumaczył powołanie dla Łobodzińskiego selekcjoner.