Do budzącego spore kontrowersje zdarzenia doszło po kwadransie gry w meczu PSV Eindhoven z Manchesterem United. Luke Shaw wbiegł w pole karne i został powalony wślizgiem przez Hectora Moreno. Włoski rozjemca Nicola Rizzoli podyktował tylko rzut rożny dla Czerwonych Diabłów, uznawszy, że Meksykanin nie przewinił.
- Sędzia nie mógł zapobiec złamaniu nogi Shawowi, ale mógł i powinien ukarać winowajcę. Za to wejście należał się Manchesterowi rzut karny, a Moreno czerwona kartka. Być może obrońca PSV trafił również w piłkę, ale ostrość wślizgu i sposób, w jaki go wykonał, dowodzą, iż nie miał kontroli i nie zadbał o bezpieczeństwo rywala - analizuje słynny angielski arbiter Graham Poll, cytowany przez Daily Mail.
- Rizzoli zna przepisy i powinien dostrzec bardzo ostre przewinienie oraz ukarać faulującego, jakkolwiek cała sytuacja zdecydowanie groźniej wyglądała dopiero po obejrzeniu powtórek w zwolnionym tempie - ocenia 52-latek.
Decyzja sędziego miała ogromny wpływ na wynik spotkania w Eindhoven, które PSV wygrało 2:1. United mogli objąć prowadzenie po strzale z niepodyktowanego rzutu karnego, a Moreno pod koniec pierwszej połowy doprowadził do wyrównania strzałem głową.