Pogoń Szczecin poskromiła Piasta! Fenomenalny gol z połowy boiska

Pogoń Szczecin pokonała Piasta Gliwice 3:1 w 8. kolejce Ekstraklasy i wskoczyła na pozycję wicelidera. Fenomenalnego gola zdobył Jarosław Fojut, a Łukasz Zwoliński goni Nemanję Nikolicia.

Przez ostatnie lata przerwa reprezentacyjna nie służyła Pogoni Szczecin. Przez dwa tygodnie drużyna trenowała intensywnie, a Czesław Michniewicz jednocześnie nastrajał się bojowo i zamartwiał się. Trenerowi szczecinian rozsypała się obrona: do końca roku nie zagra Ricardo Nunes, a nie wykurował się także Adam Frączczak. Na dodatek na rozgrzewce urazu nabawił się Mateusz Lewandowski, za którego na lewej obronie musiał zagrać nieopierzony Karol Danielak. Wszystkie te wymuszone roszady wprowadziły nerwowość w obronie Pogoni.

Nie minęły dwie minuty, a Danielak prawie zawalił gola. Za krótko podał do własnego bramkarza, piłkę przejął Gerard Badia i trafił w słupek. Lider ostrzegł tylko raz i już następna, warto dodać piękna akcja Piasta przyniosła gola. Kamil Vacek wycofał w tempo do Sasy Zivec, który wpadł w pole karne, ograł jak juniora Jakuba Czerwińskiego i strzelił z bliska do bramki Pogoni. Była 7. minuta.

Piast Gliwice prezentował się lepiej od gospodarzy. Miał korzystny wynik, więc pozwalał rozgrywać rywalom, którzy poruszali się na boisku jak dzieci we mgle. Przez dwa kwadranse Pogoń było stać na dwa uderzenia: zablokowane Patryka Małeckiego i niecelne Miłosza Przybeckiego. Zapewne gospodarzy pożegnałyby gwizdy z trybun, gdyby nie mało oczekiwane przebudzenie tuż przed przerwą.

W 43. minucie Łukasz Zwoliński doprowadził do remisu 1:1 strzałem z bliska po przytomnym zgraniu głową Mateusza Matrasa. Interweniować próbował Jakub Szmatuła, ale piłka prześlizgnęła się po jego rękach do bramki. To było małe przełamanie "Zwolaka" po kilkuset bezbarwnych minutach w Ekstraklasie i nie ostatnie jego słowo w tym meczu.

Gol pobudził drużynę z Pomorza Zachodniego, a widowisko wyrównało się. Kwadrans otwierający drugą połowę upłynął pod znakiem jałowych ataków z obu stron. Trenerzy Pogoni zareagowali zmianami i wysłali na boisko Władimira Dwaliszwiliego. Gruzin dołączył w przodzie do Zwolińskiego i coraz częściej kotłowało się pod bramką Piasta.

W 63. minucie gospodarze udokumentowali dobry okres w grze golem na 2:1. Ponownie do bramki gliwiczan trafił Zwoliński, dzięki czemu z pięcioma trafieniami na koncie został wiceliderem w klasyfikacji strzelców. Napastnik skorzystał z prostopadłego podania Murawskiego i w sytuacji sam na sam strzelił obok Szmatuły do bramki.

Do końca spotkania obie strony atakowały. Pogoń nadziewała się na interwencje bramkarza, a gościom brakowało ostatniego podania lub dokładnego strzału. W końcu gospodarze potwierdzili zwycięstwo fenomenalnym golem. Jarosław Fojut przelobował Szmatułę zza połowy boiska! To może być bramka sezonu! Wynik 3:1 oznacza, że Pogoń została wiceliderem Ekstraklasy tak jak Zwoliński w klasyfikacji strzelców. Na szczycie tabeli pozostał Piast, ale dostał w Szczecinie mocną nauczkę.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice 3:1 (1:1)
0:1 - Sasa Zivec 7'
1:1 - Łukasz Zwoliński 43'
2:1 - Łukasz Zwoliński 63'
3:1 - Jarosław Fojut 83'

Składy:

Pogoń: Dawid Kudła 5 - Sebastian Rudol 4, Jarosław Fojut 7, Jakub Czerwiński 6, Karol Danielak 3 - Rafał Murawski 8, Mateusz Matras 7 - Miłosz Przybecki 5 (58' Władimir Dwaliszwili 7), Takafumi Akahoshi 6 (90' Takuya Murayama), Patryk Małecki 5 (85' Marcin Listkowski) - Łukasz Zwoliński 8.

Piast: Jakub Szmatuła 3 - Kornel Osyra 6, Uros Korun 6, Hebert 6 - Marcin Pietrowski 5 (77' Tomasz Mokwa), Kamil Vacek 6, Radosław Murawski 7, Sasa Zivec 7 (85' Karol Angielski), Patrik Mraz 5 - Gerard Badia 5 (66' Josip Barisić 5), Martin Nespor 4.

Żółta kartka: Listkowski (Pogoń).

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Widzów: 8811.

Sebastian Szczytkowski ze Szczecina

[event_poll=52783]

Źródło artykułu: