Niepokonana Pogoń Szczecin chce bić lidera

Piast Gliwice zdominował początek sezonu w Ekstraklasie. Po przerwie reprezentacyjnej może potwierdzić siłę. Wybiera się na teren podrażnionej Pogoni Szczecin.

Podrażnienie Pogoni Szczecin wynika z plagi remisów, których zanotowała już pięć przy ledwie dwóch zwycięstwach. Z tego powodu niepokonana drużyna ma aż siedem punktów straty do lidera z Gliwic, który paradoksalnie raz przegrał. - Mamy dość remisów, bo ile można remisować? Mam nadzieję, że u siebie pokażemy, że potrafimy wygrywać - zaznaczył Mateusz Matras, który trafił do Pogoni z Piasta Gliwice.

Matras to nie jedyny akcent łączący oba kluby. Z Gliwic do Szczecina został transferowany również Marcin Robak. Drużyny awansowały do Ekstraklasy tego samego dnia - 27 maja 2012 roku. Od tego czasu ich drogi przecinają się. Piast zagrał w europejskich pucharach, a aktualnie jest liderem, natomiast Pogoń awansowała dwukrotnie do grupy mistrzowskiej, w której gliwiczan jeszcze nie było.

Kluby Ekstraklasy miały spokojne dwa tygodnie z uwagi na mecze reprezentacji. Czesław Michniewicz i spółka spędzili czas w Szczecinie, trenowali dwa razy dziennie i wygrali sparing z Iną Goleniów. - Poświęciliśmy czas na sprawy taktyczne i stałe fragmenty. Trener zawsze zwraca uwagę na te elementy. Było co poprawiać, a po to przychodzi się na zajęcia, żeby z dnia na dzień stawać się lepszym zespołem - wyjawił Mateusz Lewandowski.

Pogorszyła się sytuacja kadrowa szczecinian. Piłkarze mieli się kurować, a tymczasem kilku wypadło ze składu. Ricardo Nunes nie zagra do końca roku, a prawdopodobnie również Adam Frączczak nie będzie gotowy na niedzielę. Przeziębił się Łukasz Zwoliński, a Miłosz Przybecki trenował z bolesnym odciskiem na stopie. Wspomniany duet powinien zagrać, ale być może "Zwolak" rozpocznie na ławce z uwagi na osłabienie organizmu, a jego miejsce w jedenastce zajmie Władimir Dwaliszwili.

Piast Gliwice był ostatnio na zgrupowaniu w Wiśle. Trener Radoslav Latal cieszył się, że kontuzje wyleczyli Kornel Osyra i Hebert, przez co ma pole manewru w obronie. Ponadto jego podopieczni są podbudowani serią sukcesów na początku sezonu. Pokonali Legię Warszawa, Lecha Poznań, a przed przerwą na reprezentację Górnika Łęczna. Niezależnie od wyniku meczu w Szczecinie Piast pozostanie liderem.

- Nie wydaje mi się jednak, że Piast przyjeżdża do nas jako faworyt, choć jest liderem. W Szczecinie każdemu trudno urwać punkty. Czujemy się mocni i przeciwstawimy się. Piast jest pewny siebie, ale zamierzamy pokazać, że nie jest lepszą drużyną. Czas, byśmy razem z kibicami świętowali domowe zwycięstwo - zapowiedział Mateusz Lewandowski.

Pojedynek w Szczecinie będzie pierwszym w niedzielę w Ekstraklasie. Niepokonana Pogoń chce bić lidera, ale Piast zdążył już pokazać, że chłopcem do bicia być nie zamierza.

Pogoń Szczecin - Piast Gliwice / nd. 13.09.2015 godz. 15.30

Przewidywane składy:

Pogoń: Kudła - Rudol, Fojut, Czerwiński, Lewandowski - Matras, Murawski - Przybecki, Akahoshi, Małecki - Dwaliszwili.

Piast: Szmatuła - Osyra, Korun, Hebert - Pietrowski, Murawski, Vacek, Zivec, Mraz - Barisić, Nespor.

Sędzia: Marcin Borski (Warszawa).

Zamów relację z meczu Pogoń Szczecin - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7355
Koszt usługi 3,69 zł z VAT

Zamów wynik meczu Pogoń Szczecin - Piast Gliwice
Wyślij SMS o treści PILKA.PIAST na numer 7136
Koszt usługi 1,23 zł z VAT

Źródło artykułu: