Jak zauważyli wnikliwi obserwatorzy ligi włoskiej, na te starcia została przydzielona dokładnie ta sama dwójka sędziów liniowych: Stefani i Faverani. Dostrzegli to fani zespołu Juventusu, którzy na forach dyskutują na temat notorycznie powtarzających się pomyłek sędziowskich, wypaczających wyniki meczów z udziałem popularnych Bianconerich.
W starciu w Rzymie sędzia uznał bramkę ze spalonego kapitana Giallorossich - Francesco Tottiego. W Neapolu arbiter podyktował dwa mocno kontrowersyjne rzuty karne dla gospodarzy. W Reggio di Kalabria nie przyznał dwóch jedenastek dla podopiecznych Claudio Ranieriego.