Kryzys Zawiszy? - relacja z meczu Zawisza Bydgoszcz - Sandecja Nowy Sącz

Zawisza Bydgoszcz przegrywał z Sandecją, potem wyszedł na prowadzenie, ale pojedynku ostatecznie nie wygrał. Czy zespół Mariusza Rumaka przechodzi kryzys?

W poprzedniej serii zarówno zespoły Zawiszy i Sandecji straciły punkty w końcówce meczu. Sobotni pojedynek dobrze rozpoczęli goście, ale Maciej Małkowski uderzył ponad bramką. Kilka minut później groźnie nad poprzeczką z ok. 25 metrów przymierzył Mateusz Bartków.

Bramka dla gości wisiała w powietrzu i w 20. minucie Sandecja objęła prowadzenie, gdy Bartłomiej Kasprzak uderzył celnie z dystansu. Jednak radość przyjezdnych trwała krótko. Trzy minuty później Szymon Lewicki doprowadził do remisu, dobijając futbolówkę do siatki po interwencji Łukasza Radlińskiego.
[ad=rectangle]

Kilka minut później golkiper z Nowego Sącza doznał urazu i został zmieniony przez Marka Kozioła. Tuż przed przerwą bramkarz Sandecji musiał wyciągać piłkę z siatki. Indywidualną akcją popisał się Jakub Łukowski, który dośrodkował futbolówkę, a Dawid Szufryn wbił piłkę do bramki.

Po przerwie piłkarze początkowo zamiast na grze skupili się na faulowaniu i w efekcie arbiter często sięgał po kartki. Im dłużej trwał pojedynek, tym akcje gości były groźniejsze. W 62. minucie Josef Ctvrtnicek kopnął wzdłuż linii bramkowej Zawiszy Bydgoszcz. Piłka cudem wyszła na korner po odbiciu się od jednego z defensorów. Po chwili Łukasz Sapela sparował strzał z dystansu Bartkowa. W 70. minucie Ctvrtnicek uderzył w słupek, futbolówka odbiła się od pleców bramkarza i wyszła na korner. Z kolei w 71. minucie Kamil Słaby nie trafił w bramkę w dobrej sytuacji.

Sandecja do remisu doprowadziła w 82. minucie. Najpierw piłkę z linii bramkowej wybił Kamil Drygas, ale po kolejnym dośrodkowaniu głową do bramki skierował futbolówkę Mateusz Bartków.

Zawisza Bydgoszcz - Sandecja Nowy Sącz 2:2 (1:1)

0:1 - Kasprzak 21'
1:1 - Lewicki 24'
2:1 - Szufryn (sam.) 44'
2:2 - Bartków 82'
  
Składy:

Zawisza Bydgoszcz: Łukasz Sapela - Blazo Igumanović, Łukasz Nawotczyński, Tomasz Wełnicki, Krzysztof Nykiel (40' Damian Ciechanowski), Jakub Smektała (60' Sebastian Kamiński), Jakub Łukowski, Kamil Drygas, Maciej Kona, Wasił Panajotow, Szymon Lewicki (74' Mica).

Sandecja Nowy Sącz: Łukasz Radliński (28' Marek Kozioł) - Kamil Słaby, Przemysław Szarek, Dawid Szufryn, Mateusz Bartków, Grzegorz Baran, Bartłomiej Kasprzak, Matej Nather (60' Łukasz Nowak), Bartłomiej Dudzic (70' Arkadiusz Aleksander), Maciej Małkowski, Josef Ctvrtnicek.
Żółte kartki:

Maciej Kona, Wasił Panajotow, Damian Ciechanowski, Jakub Łukowski, (Zawisza) oraz Dawid Szufryn, Kamil Słaby, Grzegorz Baran, Przemysław Szarek, Maciej Małkowski (Sandecja).
Sędzia:

Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
 

Komentarze (2)
avatar
Grek Zorba
30.08.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
patrząc na obecne wyniki Zawiszy potwierdza mi się, że podejrzane były ich wyniki w ekstraklasie. Tam musiała kasa iść w ruch, a teraz chyba puste sakwy i nie ma jak "zmotywować" rywala