Jagiellonia objęła prowadzenie w 22. minucie po świetnym strzale Konstantina Vassiljeva, na który po pięciu minutach odpowiedział Marcin Budziński. Oba gole były przedniej urody, ale na więcej obu zespołów nie było już stać.
[ad=rectangle]
- Przyjechaliśmy wygrać i to było widać od samego początku. Potrafiliśmy wyeliminować atuty Cracovii. Cracovia jest jednym z kandydatów go awansu do
pucharów i ma bardzo silny zespół. Cracovia jest dobrze przygotowana fizycznie i mentalnie - ocenia trener Michał Probierz i dodaje: - Spotkanie było otwarte do samego końca. Może nie było wiele finezji, ale do samego końca chcieliśmy wygrać. Jesteśmy zadowoleni z ważnego punktu na trudnym terenie, bo Cracovia będzie się liczyła w tym sezonie.
Opiekun Jagiellonii znów stracił wiele zdrowia, mocno przeżywając mecz przy linii bocznej. - Jak człowiek się wyżyje na meczu, to jest w domu spokojniejszy - puszcza oko Probierz.