Demonstracja siły Realu Madryt! Królewscy pewnie pokonali Manchester City

East News
East News

Królewscy bez większych problemów rozprawili się z wicemistrzem Anglii w kolejnym przedsezonowym starciu. Z dobrej strony zaprezentował się tercet "BBC", a pechowy debiut zaliczył Fabian Delph.

Oba zespoły biorą udział w międzynarodowym turnieju International Champions Cup, a swoje mecze rozgrywają w australijskim Melbourne. W pierwszych spotkaniach mierzyli się z AS Romą - The Citizens wygrali po konkursie jedenastek, a Królewscy w takich samych okolicznościach przegrali z rzymianami.

[ad=rectangle]

W konfrontacji Manchesteru City z Realem Madryt trener Rafael Benitez pierwszy raz skorzystał z tercetu "BBC", z kolei pod okiem Manuela Pellegriniego zadebiutował Fabian Delph, a w linii obrony szansę dostał m.in. 16-letni Cameron Humphreys.

Spotkanie od pierwszego gwizdka mogło podobać się licznie zgromadzonej publiczności (na stadionie pojawiło się ponad 99 tys. kibiców). Swojego premierowego występu w nowych barwach nie będzie jednak dobrze wspominać Delph, który już w 20 minucie musiał opuścić boisko z powodu kontuzji uda.

Chwilę później rozpoczął się skuteczny napór Królewskich. Po dośrodkowaniu z prawej strony Garetha Bale'a kapitalnym wolejem z 11 metrów popisał się Karim Benzema, który tym samym zdobył pierwszego gola dla swojej drużyny podczas przygotowań do kolejnego sezonu. Nie minęło 5 minut, a z trafienia mógł się cieszyć Cristiano Ronaldo. CR7 przyjął futbolówkę po mierzonym zagraniu z środka boiska Toniego Kroosa i po rękach Joe Harta trafił do siatki.

Wynik podwyższył Pepe, pakując z główki piłkę do bramki po wrzutce z kornera Isco . Pierwsza połowa powinna zakończyć się prowadzeniem graczy Beniteza 3:0, jednak tuż przed zmianą stron sędzia popełnił dwa kluczowe błędy - najpierw nie zauważył zagrania ręką Raheema Sterlinga, a następnie w tej samej akcji odgwizdał jedenastkę za rękę Sergio Ramosa, która miała miejsce... poza polem karnym. Z prezentu od arbitra skorzystał Yaya Toure.

W drugiej połowie oba zespoły dostarczyły kibicom sporej dawki atrakcyjnego futbolu, ale na kolejne trafienia trzeba było czekać do 73. minuty, kiedy to drugą asystę Isco na gola strzelonego do pustej bramki zamienił wprowadzony chwilę wcześniej Denis Czeryszew.

Królewscy kontynuują udział w turnieju International Champions Cup - tym razem w Azji zmierzą się z Interem Mediolan i AC Milan. Z kolei Manchester ma przed sobą towarzyskie starcie z reprezentacją Wietnamu i ekipą VfB Stuttgart.

Manchester City - Real Madryt 1:4 (1:3)
0:1 - Benzema 21'
0:2 - Ronaldo 25'
0:3 - Pepe 41'
1:3 - Yaya Toure (k.) 45+4'
1:4 - Czeryszew 73'

Składy:

Manchester City: Hart - Sagna, Denayer, Humphreys, Kolarov (65' Clichy) - Toure, Fernando, Yaya Toure (65' Zuculini), Delph (20' Jesus Navas) (82' Roberts), Nasri (65' Lopes), Silva (65' Iheanacho) - Sterling (65' Dzeko).

Real Madryt: Navas - Carvajal (46' Danilo), Pepe (46' Varane), Ramos (66' Nacho), Marcelo (66' Arbeloa) - Kroos (66' Lucas Silva), Modrić (46' Casemiro), Isco (77' Marcos Llorente) - Bale (66' Lucas Vazquez), Cristiano (66' Czeryszew), Benzema (46' Jese).

Tomaszewski: Wojtek musi odejść z Arsenalu

Źródło: TVN24/x-news

Komentarze (8)
real795
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Jest pierwsze trofeum za Beniteza XD
A tak na poważnie - bardzo dobre spotkanie ze strony Realu, bardzo fajnie się ogląda tą drużynę w obronie, jest bardziej skoncentrowana i widać, że cała dru
Czytaj całość
avatar
MATUCH - RSKZ
24.07.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Coś czuje że MC nie będzie w TOP4.