Odkąd 54-letni szkoleniowiec prowadzi Cracovię, ta nie przegrała jeszcze meczu o punkty, w 10 spotkaniach zdobywając 26 z 30 możliwych do zdobycia "oczek". Krakowianie udanie, bo od zwycięstwa z Lechią w Gdańsku rozpoczęli też nowy sezon, podczas gdy mocno przebudowana Wisła po słabym występie na inaugurację zremisowała u siebie z Górnikiem Zabrze (1:1).
[ad=rectangle]
- Nie bawię się w takie sprawy. Zdania są podzielone - moim derby nie mają faworyta. O wyniku zadecyduje dyspozycja dnia i dyspozycja chwili. Każdy będzie nabuzowany na maksa. Naszym atutem jest to, że będziemy grali przed własną publicznością - mówi trener Zieliński.
Opiekun Pasów nie obawia się, że jego zawodnicy będą przemotywowani przed 190. derbami Krakowa: - Trudno, żeby piłkarze podchodzili do tego meczu spokojnie. Jest "sprężara", ale nie pompujemy balonika. To jest bardzo ważny mecz, bo to są derby i dla kibiców to rzecz święta, ale to nie jest mecz o mistrzostwo świata. To dopiero druga kolejka i przed nami jeszcze wiele spotkań ligowych.
Trener Zieliński nie zgadza się ze stwierdzeniem, że świetna seria spotkań bez porażki może być dla jego drużyny balastem. - Cały urok piłki polega na tym, żeby wygrywać, więc jak nam idzie, to czemu to ma być naszym balastem? Wyniki są potwierdzeniem naszej jakości i naszej pewności siebie. Każda kolejka buduje nas coraz mocniej - przekonuje szkoleniowiec.
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.