Artur Sobiech: Myślałem, że frekwencja będzie wyższa

25-letni napastnik został ciepło przyjęty w Lublinie, a jego Hannover 96 pokonał AS Monaco w ramach [tag=50626]Lotto Lubelskie Cup[/tag].

Hannover 96 niedawno zainaugurował pierwszy okres przygotowawczy pod wodzą Michaela Frontzecka. 51-letni szkoleniowiec, który w kwietniu przejął zespół, rzutem na taśmę utrzymał go w Bundeslidze. - Trener wykonał bardzo dobrą pracę. Utrzymał nas w Bundeslidze, a to było jego zadanie. Zostało to nagrodzone przedłużeniem kontraktu na dwa lata - przyznaje Artur Sobiech.
[ad=rectangle]
Lotto Lubelskie Cup to pierwsze letnie sparingi dla Hannoveru. 25-letni napastnik pojawił się w wyjściowym składzie drużyny na mecz z AS Monaco i został gromkimi brawami powitany przez lubelskich kibiców. Fanów na trybunach Areny Lublin nie było jednak zbyt wielu. - Myślałem, że będzie troszeczkę większa frekwencja. Nie wiem czy jest to związane z pogodą, bo przyjechały tutaj mocne drużyny. Może nie w optymalnych składach, ponieważ jest okres przygotowawczy i większość zawodników, którzy grają w drużynach narodowych ma jeszcze wolne - ocenia były piłkarz Ruchu Chorzów.

Niemiecka drużyna w sobotni wieczór pokonała AS Monaco 1:0 i w finale lubelskiego turnieju zagra z Lechią Gdańsk. Czy Sobiech po cichu liczył na starcie z rodakami? - Po prostu chcieliśmy wygrać. Lechia również wygrała po rzutach karnych, więc spotykamy się teraz w finale - wyjaśnia 11-krotny reprezentant Polski.

Źródło artykułu: