Przed Lechem Poznań walka o Ligę Mistrzów. Nic więc dziwnego, że drużyna musi zostać wzmocniona. Wiadomo jednak, że piłkarza świeżo upieczonego mistrza Polski znajdują się w kręgu zainteresowań zagranicznych klubów. Najbliższy odejścia jest obecnie Karol Linetty, choć Maciej Skorża wciąż wierzy, że młody pomocnik zdecyduje się jeszcze zostać w Lechu. Wciąż nie wiadomo jaka będzie przyszłość Zaura Sadajewa. - Z Karolem i Zaurem często ostatnio rozmawiałem. Przedstawiłem im mój plan, dowiedzieli się jak są ważni i jak bardzo bym chciał żeby zostali. Zrobię co w mojej mocy, aby utrzymać tę drużynę. Jest to jeden z podstawowych warunków jakie musimy spełnić, aby się rozwijać i odnosić sukcesy - mówi trener Kolejorza.
[ad=rectangle]
Skorża zdaje sobie jednak sprawę, że wszystkich zatrzymać się nie uda. - Będę zadowolony z faktu jeśli odejdzie tylko jeden zawodnik i nie będzie to Karol. Liczę się jednak z odejściem każdego, nawet Karola. Zastąpić go w tak krótkim czasie będzie niezwykle trudno. Jego odejście będzie ciosem dla drużyny. Najważniejsze jednak, aby odszedł tylko jeden zawodnik. Inaczej trudno będzie załatać dziury. Nawet jeśli pozyskamy innych świetnych zawodników, to będzie zbyt mało czasu, aby ich wkomponować i żeby drużyna miała automatyzm w grze - kończy Skorża.
Lewandowski: Barcelona miała szczęście w LM