- Jesteśmy rozemocjonowani, ponieważ to pierwszy finał w którym Dnipro bierze udział. Na pewno będziemy zwarci od pierwszego gwizdka sędziego, na pewno będziemy walczyć o zwycięstwo. Jesteśmy go głodni. Uczynimy wszystko, aby wygrać ten mecz - mówił przed finałowym spotkaniem Ligi Europy Walerij Fedorczuk.
[ad=rectangle]
Środowa potyczka odbędzie się na Stadionie Narodowym w Warszawie. Ukraińcy liczą na to, że polscy kibice będą po nich stronie. - Mamy wielką nadzieję, że kibice będą popierali drużynę z Ukrainy. Warszawa jest bliżej Dniepropietrowska. Mamy nadzieję, że Polacy będą nas wspierali. Jesteśmy przecież sąsiadami - wyliczał pomocnik Dnipro.
Faworytem meczu jest jednak Sevilla FC, w barwach której występuje Grzegorz Krychowiak. - Jeszcze nie graliśmy z Sevillą, tylko oglądaliśmy kilka ich meczów. Trenerzy wszystkich hiszpańskich zespołów są bardzo dobrzy. Oni grają w podobnym stylu, mają podobny system. Będziemy musieli być bardzo uważni i będziemy musieli zwracać uwagę na obronę. W środę jest wielkie święto i koncertujemy się na zwycięstwie - podsumował Walerij Fedorczuk.