Czesław Michniewicz poprowadzi Pogoń Szczecin do Europy?

Czesław Michniewicz odmienił Pogoń Szczecin. Portowcy po zmianie trenera wygrali trzy z czterech meczów i awansowali do grupy mistrzowskiej. Teraz drużynę z Pomorza czeka walka o europejskie puchary.

Na siedem kolejek przed końcem sezonu Pogoń do miejsca gwarantującego występ na międzynarodowej arenie traci dwa punkty. Gdyby miesiąc temu ktoś w Szczecinie wywróżył taki scenariusz, dziś ze sporą walizką mógłby się udać po wypłatę do bukmachera. Portowcy pokonali Jagiellonię Białystok, Cracovię Kraków i Górnika Zabrze, zęby łamiąc dopiero na mistrzach Polski z Łazienkowskiej.
[ad=rectangle]
Co w tak krótkim czasie zmienił na Pomorzu Michniewicz? - Mieliśmy dużo rozmów i odpraw. Odcięliśmy się od przeszłości i zaczęliśmy od zera. Kluczowe było to, że zaczęliśmy wygrywać. Dzięki temu drużyna uwierzyła w siebie. Cudotwórcą jednak nie jestem i wiem, że przyjdą też gorsze momenty - podkreśla trener szczecińskiej drużyny.

Na razie Pogoń wygrała spokój. Dzięki udanemu finiszowi rundy szczecinianie nie muszą się martwić o ligowy byt. Do końca sezonu będą grać bez presji, a trener oraz władze mogą ze spokojem zabrać się za planowanie zmian, do których dojdzie w zespole przed kolejnym sezonem. To najważniejsze.

Rozgrywki T-Mobile Ekstraklasy wcale się jednak nie kończą. Dopiero teraz Pogoń może podjąć walkę o "coś ekstra". - Jestem nauczony gry o najwyższe cele. Podział punktów daje nam możliwość walki do samego końca o medale. Warto spróbować - nie kryje kapitan Portowców, Rafał Murawski. - Wierzymy, że uda się nam powalczyć o europejskie puchary - dodaje Michał Janota.

Sam Michniewicz do kwestii występu w Europie podchodzi spokojnie. Podczas konferencji prasowej podsumowującej mecz z Legią Warszawa kryguje się i pyta dziennikarzy o to, które miejsce w lidze faktycznie zapewnia prawo udziału w międzynarodowej rywalizacji. - Nie chcę w tym momencie składać żadnych deklaracji. Będziemy walczyć o jak najwyższe miejsce w tabeli - podkreśla.

Czy Czesław Michniewicz wprowadzi Pogoń do Europy?
Czy Czesław Michniewicz wprowadzi Pogoń do Europy?

Według doświadczonego szkoleniowca kandydatów do mistrzostwa Polski jest czterech. Obok Legii i Lecha Poznań liczyć będą się także Śląsk Wrocław i Jagiellonia Białystok. Pogoń w tym sezonie w starciach ze wspomnianym kwartetem zdobyła aż dwanaście punktów. Punkt ze Szczecina wywiózł tylko Kolejorz, trzy pozostałe ekipy na Pomorzu przegrywały.

- Walka o puchary będzie loterią - podkreśla Michniewicz. Czy Pogoń jest na Europę gotowa? - Na pewno nie mamy stadionu, w przeciwieństwie do innych drużyn z czołówki. Sporo nam brakuje do tego, żeby się w Europie dobrze pokazać. Bo sam występ tam nie jest problemem. Trzeba być jednak na to gotowym. Widzieliśmy, jak kończył Ruch Chorzów i Zawisza Bydgoszcz. Na początku jest radość, a potem smutek i walka o utrzymanie - przyznaje doświadczony szkoleniowiec.

Walki o miejsce w czołowej "czwórce" walkowerem Pogoń oczywiście nie odda. - Chcemy grać o jak najwyższe miejsca i nie będę miał nic przeciwko europejskim pucharom. Zobaczymy jednak, jak się to wszystko ułoży - kończy Michniewicz. Rywalizację w grupie mistrzowskiej jego zespół rozpocznie za półtora tygodnia od meczu z Lechią Gdańsk.

Źródło artykułu: