Reprezentant Hiszpanii zerwał więzadła krzyżowe w kolanie w rozegranym 13 sierpnia 2014 roku pojedynku o Superpuchar Niemiec z Borussią Dortmund (0:2). Było już wówczas jasne, że czeka go co najmniej półroczny rozbrat z futbolem, a ostatecznie Javi Martinez powróci do gry po ponad 8 miesiącach.
[ad=rectangle]
W trakcie tygodnia były gracz Athletic Bilbao wznowił treningi na pełnych obrotach i ćwiczy już z zespołem. - Jestem bardzo szczęśliwy, choć wiem, że jeszcze sporo pracy przede mną. Mam przy tym nadzieję, iż wkrótce otrzymam od trenera kilka minut gry - przyznaje 26-latek, za którego w 2013 roku Bayern Monachium zapłacił rekordowe dla klubu 40 mln euro.
- Podczas tak poważnej kontuzji czułem się trochę jak inwalida. Nie mogłem praktycznie nic robić i straciłem sporo siły oraz masy mięśniowej. Odbudowanie zajęło mi sporo czasu - tłumaczy Martinez, który pomimo fatalnej sytuacji kadrowej Bayernu nie chciał ryzykować przedwczesnego powrotu do występów.
Nie jest wykluczone, że defensywny pomocnik będzie mógł wystąpić w dwumeczu z Dumą Katalonii (6 i 12 maja). Przeciwko Barcelonie niemal na pewno zagrają Arjen Robben i Mehdi Benatia, którzy uporali się już z problemami zdrowotnymi, natomiast wciąż nie wiadomo, kiedy wyleczy się Franck Ribery. Zabraknie Holgera Badstubera oraz Davida Alaby.