To były ciężkie, ale owocne dni dla FC Barcelony. Duma Katalonii rozegrała ćwierćfinałowy dwumecz w Lidze Mistrzów z PSG, a dodatkowo spotkała się z Sevillą i Valencią w Primera Division. To jednak nie koniec wymagających rywali dla Luisa Enrique. W sobotnie popołudnie lider tabeli zagra bowiem na boisku Espanyolu Barcelona, który zawsze walczy o urwanie punktów lokalnemu rywalowi.
[ad=rectangle]
Papużki są w bardzo dobrym okresie. W sześciu kolejkach ani razu nie przegrali, w tym na własnym obiekcie urwali punkty aktualnemu mistrzowi - Atletico Madryt. Podopieczni Sergio Gonzaleza mają też inną motywację - są 4 punkty za siódmą Malagą, a w przypadku porażki Athletic Bilbao w finale Pucharu Króla, również ta lokata będzie premiowana grą w Lidze Europejskiej. W zespole zabraknie wykartkowanego Victora Sancheza, a kibice liczą na dobrą postawę golkipera Kiko Casilli i wystrzałowy duet napastników Felipe Caicedo (9 goli i 2 asysty) - Sergio Garcia (11 goli i 8 asyst).
Podczas gdy Espanyol myślami jest tylko przy derbach, piłkarze Barcy w piątek oczekiwali na losowanie Ligi Mistrzów. Rywal w postaci Bayernu Monachium Josepa Guardioli skutecznie przesunął na dalszy plan rywalizację ligową. Duma Katalonii również może pochwalić się długą serią bez porażki - 13 spotkań (w tym 12 zwycięstw), a dodatkowo w kadrze nie ma ani jednego kontuzjowanego lub wykartkowanego piłkarza. Oczywiście wszystkie oczy będą zwrócone na będący w świetnej formie tercet Lionel Messi - Luis Suarez - Neymar, który w tym sezonie trafiał do siatki już 95-krotnie!
Drugi półfinalista Ligi Mistrzów, Real Madryt, swój mecz w ramach 33. kolejki rozegra w niedzielny wieczór. Królewscy zmierzą się na wyjeździe z Celtą Vigo, która podobnie jak Espanyol Barcelona, ma cztery oczka straty do siódmej lokaty. Ekipa z Galicji w tym sezonie na Balaidos zremisowała z Valencią, pokonała Atletico Madryt, a ostatnio przegrała z Barcą 0:1 po golu w końcówce spotkania. Dodatkowo blisko rok temu wygrała na tym stadionie z Królewskimi, definitywnie odbierając szansę podopiecznym Carlo Ancelottiego na zdobycie tytułu.
W zespole Celty świetnie prezentują się piłkarze ofensywnie usposobieni - Santi Mina, Nolito, Joaquin Larrivey i Fabian Orellana, którzy mogą wystąpić w niedzielnym spotkaniu. Tymczasem włoski szkoleniowiec Królewskich ponownie nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanych Luki Modricia, Garetha Bale'a i Karima Benzemy. Tym razem swoją szansę może otrzymać Asier Illarramendi, a w ataku znów powinien wyjść, walczący o definitywny transfer, Javier Hernandez.
Już tylko w Primera Division rywalizuje Atletico Madryt. Los Colchoneros muszą skupić się na bronieniu trzeciego miejsca, które znów zagwarantuje im grę w Lidze Mistrzów bez eliminacji. Mistrzowie Hiszpanii porażkę z Realem będą chcieli odbić sobie w domowej konfrontacji z Elche CF z Przemysławem Tytoniem między słupkami. Gracze Frana Escriby po dwóch zwycięstwach z rzędu myślami wydają się być przy meczach z bezpośrednimi rywalami w walce o pozostanie, dlatego w ostatniej kolejce kilku zawodników specjalnie "wykartkowało" się. W sobotę za kolejne "żółtko" nie zagrają Mario Pasalić, Aaron Niguez, Victor Rodriguez, a dodatkowo kontuzjowani wciąż są inni podstawowi gracze - Edu Albacar i Sergio Pelegrin. Trener Diego Simeone ma do dyspozycji wszystkich graczy, ale sam... będzie musiał oglądać mecz z wysokości trybun, co jest wynikiem kary jednego meczu za zachowanie z poprzedniej kolejki.
Cztery punkty za Atletico jest Valencia CF. Nietoperze po porażce z Barcą chcą powrócić na ścieżkę zwycięstw i mają ku temu wielką sposobność, ponieważ przyjmą na Mestalla przedostatnią Granadę CF. Co ciekawe, podopieczni Nuno Espirito Santo u siebie przegrali tylko raz, a Andaluzyjczycy właśnie tyle zwycięstw przywieźli w tym sezonie z obcych terenów. Miał oto miejsce... 20 września poprzedniego roku.
Granada dość niespodziewanie w zeszłym weekend urwała punkty Sevilli FC, która do Valencii traci 2 oczka. Gracze Unaia Emery'ego mają passę 12 meczów bez porażki, a na Sanchez Pizjaun nie przegrali od... ponad roku! Ich kapitalna seria trwa już od 32 spotkań i trudno oczekiwać, że w weekend przełamie ją Rayo Vallecano. W jedenastce gospodarzy powinien znów pojawić się Grzegorz Krychowiak.
Program 33. kolejki Primera Division:
Piątek, 24 kwietnia:
Cordoba - Athletic Bilbao, godz. 20:45
Sobota, 25 kwietnia:
Espanyol Barcelona - FC Barcelona, godz. 16:00
Atletico Madryt - Elche CF, godz. 18:00
Getafe - UD Levante, godz. 20:00
Real Sociedad - Villarreal, godz. 22:00
Niedziela, 26 kwietnia:
Malaga - Deportivo La Coruna, godz. 12:00
Almeria - Eibar, godz. 17:00
Sevilla - Rayo Vallecano, godz. 19:00
Celta Vigo - Real Madryt, godz. 21:00
Poniedziałek, 27 kwietnia:
Valencia - Granada, godz. 20:45
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)