Będzie roszada w Ruchu Chorzów?

Nie jest wykluczone, że w meczu z Cracovią w składzie Ruchu Chorzów dojdzie do jednej zmiany na niezwykle newralgicznej pozycji.

Bramkarz Ruchu Chorzów Matus Putnocky rundę wiosenną rozpoczął w dobrym stylu. Słowak, który zimą zastąpił sprzedanego do Jubilo Iwata Krzysztofa Kamińskiego, podczas przygotowań do sezonu wywalczył miejsce w wyjściowym składzie i prezentował dobrą formę. Putnocky m.in. nie dał się pokonać po uderzeniach z rzutów karnych w pojedynkach z Lechem Poznań i PGE GKS Bełchatów, a jego obrona strzału głową w wykonaniu Kamila Wilczka została wybrana interwencją kolejki.
 
Tymczasem w pojedynku z Zawiszą Bydgoszcz słowacki golkiper miał udział przy obu straconych przez Niebieskich golach. Przy drugim trafieniu Putnocky sparował piłkę wprost pod nogi Josipa Barisicia.
[ad=rectangle]
Kolejny błąd golkiper Niebieskich popełnił w poniedziałkowych Wielkich Derbach Śląska, gdy przy stanie 0:1 wybił piłkę wprost pod nogi Błażeja Augustyna. Stoper Górnika Zabrze nie zmarnował okazji do wyrównania.

Matus Putnocky początek rundy wiosennej miał bardzo dobry, ostatnio zaczął jednak popełniać błędy
Matus Putnocky początek rundy wiosennej miał bardzo dobry, ostatnio zaczął jednak popełniać błędy

Sztab szkoleniowy Ruchu ma przed niezwykle ważnym spotkaniem z Cracovią spory orzech do zgryzienia. Wszak na swoją szansę czeka Wojciech Skaba. Zawodnik, który w czwartek obchodzi 31. urodziny na Cichą z Legii Warszawa przyszedł latem, ale chwilę potem złapał uraz mięśni brzucha i do pełnych treningów wrócił dopiero zimą. Bramkarz wciąż czeka na debiut w pierwszej drużynie Ruchu w oficjalnym spotkaniu.

Przypomnijmy, że w meczu z Pasami w składzie Niebieskich zabraknie m.in. pauzującego za czerwoną kartkę Michała Helika. Dlatego też nie jest pewne czy trenerzy Niebieskich zdecydują się na kolejną ważną zmianę przed meczem z sąsiadem z tabeli T-Mobile Ekstraklasy.

Komentarze (0)