Primera Division: Spacerek FC Barcelony! Kolejny gol Messiego i dublet Suareza

East News
East News

Bez większego wysiłku kolejne trzy punkty do swojego dorobku dopisała FC Barcelona, która pokonała u siebie Almerię. Nieznacznie do Cristiano Ronaldo zbliżył się Lionel Messi.

Trener Luis Enrique w domowym spotkaniu z 18. Almerią zdecydował się wprowadzić kilka zmian. W roli stoperów wystąpili Marc Bartra i Javier Mascherano, na lewej stronie obrony Adriano Correia, a w środku boiska szansę otrzymali Sergi Roberto z Xavim. Dodatkowo nieskutecznego Neymara zastąpił Pedro Rodriguez. Zmiany były również w zespole Almerii, a ta najważniejsza - na pozycji trenera. Na ławce Andaluzyjczyków zadebiutował Sergi Barjuan, który jeszcze na początku XXI wieku występował na Camp Nou w roli piłkarza.

[ad=rectangle]

Spotkanie zaczęło się zgodnie z przypuszczeniami. Gospodarze od początku przejęli inicjatywę i praktycznie nie schodzili z połowy Almerii. W pierwszym kwadransie najbliżej trafienia byli jednak goście, a zblokowany strzał Wellingtona Silvy przeleciał obok słupka. Przewaga Barcy została udokumentowana dopiero w 33. minucie, kiedy kapitalną akcją popisał się Lionel Messi. Argentyńczyk dostał piłkę na prawej stronie boiska, wpadł do środka i technicznym strzałem pokonał Juliana Cuestę.

Tuż po zmianie stron akcję 4-krotnego zdobywcy Złotej Piłki niemalże skopiował Luis Suarez, który z 15 metrów przymierzył jeszcze lepiej i umieścił futbolówkę w samym okienku bramki rywali. Barca kontrolowała wydarzenia boiskowe, jednak nie stwarzała wielu dogodnych okazji. Kolejny gol padł na kwadrans przed końcowym gwizdkiem, po tym jak Duma Katalonii ponownie skutecznie wykończyła rzut rożny - pod nieobecność Gerarda Pique i Jeremy'ego Mathieu na listę strzelców, po strzale głową, wpisał się jednak Bartra. Wynik meczu ustalił Suarez, który w ostatniej akcji meczu wykorzystał podanie Pedro i umieścił piłkę w pustej bramce. Dla Urugwajczyk to drugi dublet w Primera Division, dzięki czemu ma już 10 goli na swoim koncie.

FC Barcelona zanotowała 20 zwycięstwo w ostatnich 21 meczach i utrzyma minimum 4-punktową przewagę nad Realem Madryt, który w środowy wieczór zmierzy się na wyjeździe z Rayo Vallecano. Z kolei Almeria nie wygrała 8 kolejnego meczu i pozostanie po 30. kolejce w strefie spadkowej.

Znacznie poważniejsze sprawdziany czekają na Barcę w ciągu najbliższych 2 tygodni. Podopieczni Enrique rozegrają dwumecz Ligi Mistrzów z PSG, a także ligowe spotkania z Sevillą (wyjazd) oraz Valencią (dom).

Pierwszy punkt po 10 porażkach zdobyła Cordoba. Beniaminek nie może jednak być zadowolony z oczka w wyjazdowym meczu z Deportivo La Coruna. Outsider prezentował się lepiej, a tuż po zmianie stron na listę strzelców wpisał się Florin Andone. Dodatkowo chwilę później za drugą żółtą kartkę wyleciał gracz El Depor - Luisinho.

Kiedy wydawało się, że Cordoba zgarnie komplet oczek drugi raz do siatki trafił rumuński snajper, który tym razem... pokonał własnego golkipera. Deportivo znajduje się tuż nad strefą spadkową, dlatego środowi goście wciąż tracą aż 8 punktów do bezpiecznego miejsca.

FC Barcelona - UD Almeria 4:0 (1:0)
1:0 - Messi 33'
2:0 - Luis Suarez 55'
3:0 - Bartra 75'
4:0 - Luis Suarez 90+3

Składy:

FC Barcelona: Bravo - Dani Alves (64' Montoya), Bartra, Mascherano, Adriano - Sergi Roberto, Rakitić (67' Rafinha), Xavi - Messi, Luis Suarez, Pedro.

UD Almeria: Cuesta - Casado, Trujillo, Ximo Navarro, Antonio Marin - Thomas, Wellington Silva (56' Soriano), Edgar (72' Zongo), Espinoza (79' Mane) - Bifouma.

Żółte kartki: Mascherano (FC Barcelona) oraz Casado (Almeria).

Sędzia: Hernandez Hernandez.

Deportivo La Coruna - Cordoba CF 1:1 (0:0)
0:1 - Andone 55'
1:1 - Andone (sam.) 87'

Czerwona kartka: Luisinho /69', za drugą żółtą/ (Deportivo).

Komentarze (9)
Rafix95
8.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj...Ja odbiję piłeczkę do hejterów Realu - 4-0,ale z kim?!Z Almerią?:) 
avatar
zielin
8.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
O to chodziło, minimum wysiłku przed zbliżającymi się pięcioma ważnymi meczami: Dwumecz z PSG, Sevilla, Valencia i derby z Espanyolem. Będzie się sporo działo ;)