Puchar Niemiec: Rozpędzony Bayer na drodze Bayernu, Borussia pozostanie w walce o tytuł?

Newspix / Henning Angerer / Na zdjęciu: Karim Bellarabi
Newspix / Henning Angerer / Na zdjęciu: Karim Bellarabi

Bayern Monachium liczy na trzeci z rzędu triumf w Pucharze Niemiec, ale musi wygrać w Leverkusen, co nie będzie łatwym zadaniem. Dalej bez trudu powinny przejść VfL Wolfsburg i Borussia M'gladbach.

W Pucharze Niemiec nie zdarzyło się jeszcze, by jedna drużyna triumfowała w trzech kolejnych edycjach. Przed szansą na historyczny sukces stoją podopieczni Pepa Guardioli, ale Bayer ma argumenty, by skutecznie rywalizować z osłabionym kadrowo mistrzem Niemiec. Aptekarze wygrali siedem z ostatnich ośmiu meczów, a ulegli jedynie w Madrycie Atletico (0:1). Drużyna Rogera Schmidta znajduje się w świetnej formie, co udowodniła w sobotę, gromiąc aż 4:0 Hamburger SV.
[ad=rectangle]
Bawarczycy tuż przed Wielkanocą wygrali z Borussią Dortmund w klasyku Bundesligi. Zagrali solidnie w defensywie, ale w ataku nie zachwycili. Co więcej, linia ofensywna Bayeru złożona między innymi z Karima Bellarabiego, Hakana Calhanoglu, Stefana Kiesslinga i Gonzalo Castro dysponuje ogromnym potencjałem. W grudniu 2014 roku obrońcy tytułu tylko 1:0 pokonali na własnym terenie Aptekarzy po bramce Francka Ribery'ego, którego tym razem najprawdopodobniej zabraknie na boisku. Nie zagrają także Arjen Robben i David Alaba. Pewniakiem do występu jest Robert Lewandowski, za to Sebastian Boenisch z Bayeru coraz wyraźniej przegrywa rywalizację z Wendellem.

Odnotujmy, że Bayern w ostatnich pięciu występach na BayArena sięgnął tylko po jedno zwycięstwo - w marcu 2013 roku zwyciężył 2:1. Kilka miesięcy później w Leverkusen padł remis 1:1.

Jako pierwsze do rywalizacji w 1/4 finału przystąpią Wilki, które wciąż rywalizują na trzech frontach. Niepowodzenie zespołu Dietera Heckinga w starciu z SC Freiburg byłoby sensacją, zwłaszcza że 15 marca Wolfsburg pokonał u siebie ekipę z Badenii-Wirtembergii w meczu ligowym 3:0. Podopieczni Christiana Streicha przyzwoicie radzą sobie w ostatnich tygodniach, ale bardzo rzadko skutecznie przeciwstawiają się niemieckim potentatom.

Do najlepszej "8" awansowało siedem drużyn z najwyższej klasy rozgrywkowej oraz lider III ligi - Arminia Bielefeld, która wyeliminowała już Herthę Berlin i Werder Brema. Tym razem na Schueco Arena wystąpi znakomicie dysponowana drużyna z Moenchengladbach, która zaimponowała całym piłkarskim Niemcom wyjazdowymi wygranymi nad Bayernem (2:0) i Hoffenheim (4:1). Zespół Norberta Meiera jest w wysokiej formie i może liczyć na wsparcie 27 tysięcy fanów, ale mimo wszystko odpadnięcie Gladbach byłoby dużą niespodzianką. Wśród przyjezdnych nie wystąpi filar defensywy Martin Stranzl.

Dla BVB Puchar Niemiec jest ostatnią szansą na uratowanie sezonu. Dla fanów żółto-czarnych możliwość udania się na finał do Berlina z pewnością osłodziłaby liczne rozczarowania. Pierwszą przeszkodą podopiecznych Juergena Kloppa w drodze na Stadion Olimpijski jest 1899 Hoffenheim, które gra w kratkę, a ostatnio częściej przydarzają mu się bezbarwne występy. W tej sytuacji za faworyta trzeba uważać Borussię, chociaż ma ogromne kłopoty ze strzelaniem goli na własnym terenie - nie znalazła drogi do bramki Koeln (0:0), Juventusu (0:3) oraz Bayernu (0:1).

W składzie triumfatora z 2012 roku nie należy spodziewać się wielu zmian w porównaniu do meczu z Bawarczykami. Możliwe, że Romana Weidenfellera zluzuje Mitchell Langerak, a do podstawowego składu wskoczy Henrich Mchitarjan. Wciąż wyłączeni z gry są Nuri Sahin, Łukasz Piszczek i Oliver Kirch. Eugen Polanski z Hoffenheim w weekend pauzował wskutek problemów zdrowotnych, ale na Signal-Iduna Park raczej zagra. - Od piątku nie ma już gorączki i lekarze dali zielone światło. Wygląda to dobrze - przyznaje Markus Gisdol. Przypomnijmy, że Wieśniaki gościły w grudniu w Dortmundzie i przegrały 0:1 po trafieniu Ilkaya Gundogana.

Program ćwierćfinałów Pucharu Niemiec:

wtorek, 7 kwietnia

VfL Wolfsburg - SC Freiburg, godz. 19.00

Borussia Dortmund - TSG 1899 Hoffenheim, godz. 20.30

środa, 8 kwietnia

Arminia Bielefeld - Borussia M'gladbach, godz. 19.00

Bayer Leverkusen - Bayern Monachium, godz. 20.30

Źródło artykułu: