2 
W małych derbach regionu Valencia nie dała żadnych szans Elche, wygrywając 4:0. Wynik meczu już po kilkunastu minutach powinien otworzyć Paco Alcacer, jednak sędzia liniowy błędnie dopatrzył się spalonego przy podaniu Shkodrana Mustafiego. Ostatecznie pierwsza bramka padła tuż przed przerwą. Z lewej strony dośrodkował Jose Gaya, z zerowego kąta silnie huknął Sofiane Feghouli, a zdezorientowany Przemysław Tytoń sparował piłkę wprost pod nogi Andre Gomesa, który wykorzystał dogodną okazję.
[ad=rectangle]
Po zmianie stron Portugalczyk do trafienia dołożył asystę. 21-latek idealnie dograł na wpadającego w pole bramkowe Alcacera, a polski golkiper nawet nie ruszył się po silnym strzale młodego napastnika. Koszmar Tytonia trwał, a po raz kolejny piłkę z siatki musiał wyjmować po uderzeniu swojego kolegi z drużyny - Enzo Roco. Środkowy defensor niefortunnie przeciął lot dośrodkowania Antonio Barragana.
Ostateczny cios padł w doliczonym czasie gry - po kornerze Pablo Piattiego skutecznym strzałem głową popisał się Nicolas Otamendi.
W ostatnich 7 kolejkach Valencia zdobyła 19 na 21 możliwych oczek i utrzyma się na 3 pozycji w tabeli. Tymczasem Elche przy bardzo niesprzyjających okolicznościach może spaść nawet do strefy spadkowej. Tytoń nie popisał się żadną udaną interwencją, a w ostatnich dwóch meczach puścił aż 7 goli.
Elche CF - Valencia CF 0:4 (0:1)
0:1 - Andre Gomes 44'
0:2 - Paco Alcacer 57'
0:3 - Enzo Roco (sam.) 71'
0:4 - Otamendi 90+2'
Składy:
Elche CF: Tytoń - Damian Suarez, Enzo Roco, Lomban, Cisma - Garry Rodrigues (75' Coro), Pasalić (59' Cristian Herrera), Victor Rodriguez, Adrian Gonzalez (76' Pedro Mosquera) - Faycal Fajr - Jonathas.
Valencia CF: Diego Alves - Barragan, Otamendi, Mustafi, Gaya - Parejo (90' Tropi), Andre Gomes, Javi Fuego - Feghouli (83' Joao Cancelo), Alcacer (68' Negredo), Piatti.
Żółta kartka: Damian Suarez (Elche).
Sędzia: Fernandez Borbalan.
na Instagramie 
na Facebooku 
